Arczak poparł Szewczyka. Czesław Jerzy Małkowski reaguje

Fot. L. Tekielski

Czesław Jerzy Małkowski, startujący z II turze wyborów samorządowych na urząd prezydenta Olsztyna, wydał oświadczenie. Powodem jest poparcie, jakiego udzielił kontrkandydatowi Robertowi Szewczykowi miejski aktywista Mirosław Arczak.

W I turze Mirosław Arczak zdobył prawie 10 proc. poparcia wyborców. Podkreślił, że jego rekomendacja jest efektem analizy wspólnych z Robertem Szewczykiem kierunków programów wyborczych. Zdaniem Mirosława Arczaka ponowna prezydentura Czesława Małkowskiego oznaczałaby powrót do braku jawności w podejmowaniu decyzji, uznaniowość i, jak to określił, kwiatowe rozdawnictwo jako pozór dobrego gospodarowania.

Czesław Jerzy Małkowski w przesłanym mediom oświadczeniu stwierdził, że Mirosław Arczak odkrył karty i dopuścił się zdrady własnych ideałów, co nie jest uczciwe wobec wyborców. Małkowski podkreślił: ” jako prezydent Olsztyna dbałem o wysokość wynagrodzeń swoich urzędników i jeszcze przed kampanią wyborczą wspierałem płacowe postulaty pracowników ratusza”.

Wskazał również, że w jego programie jako priorytet znajduje się termomodernizacja szkół i przedszkoli. Tymczasem Mirosław Arczak ten punkt programowy wybiórczo wskazał jedynie u Roberta Szewczyka. Małkowski oświadczył też ,że „De facto – Mirosław Arczak – jako miejski aktywista – złamał swoje idee i udzielił poparcia kandydatowi, którego wystawił w wyborach obecny prezydent”.

Autor: B. Gajlewska
Redakcja: A. Niebojewska

Pełna treść oświadczenia Czesława Jerzego Małkowskiego

#OlsztynPoGrzymowiczu aktualizuje hasło na #OlsztynZGrzymowiczem

Mirosław Arczak odkrył karty – miejski aktywista zawarł koalicję z moim kontrkandydatem KO, Robertem Szewczykiem.

Tylko w imię czego? Zdrady własnych ideałów? Czy może wpływu na podział stołków? Czy to uczciwe wobec Olsztynian?

Mirosław Arczak – jako aktywny radny stawiał opór betonowi, a teraz… Idzie ręka w rękę z kandydatem na prezydenta – Robertem Szewczykiem – który przez wiele lat działał ramię w ramię z prezydentem Grzymowiczem.

Czy to fair wobec wyborców? Jestem ogromnie zdziwiony, że Mirek Arczak bardzo wybiórczo zestawia zbieżne wizje swojego programu z programem Roberta Szewczyka. Zapomniał, bądź nie sprawdził dokładnie, że to ja jako pierwszy wysunąłem wiele tez programowych, które teraz popiera Pan Arczak.

To ja jako prezydent Olsztyna dbałem o wysokość wynagrodzeń swoich urzędników i jeszcze przed kampanią wyborczą wspierałem płacowe postulaty pracowników ratusza.

Najważniejsze dla rozwoju miasta jest kadra dobrze wynagradzanych specjalistów. Bez dobrze zarabiających urzędników, miasto nie może sprawnie działać. I właśnie na kwestie pensji kadry ratusza stawiam i teraz szczególny nacisk.

W moim programie jako priorytet znajduje się termomodernizacja szkół i przedszkoli – by zwiększyć ich efektywność energetyczną, a w efekcie długofalowo zmniejszyć koszty funkcjonowania. Tymczasem Pan Arczak wybiórczo (celowo) znajduje ten punkt programowy jedynie u Roberta Szewczyka.

To ja jestem orędownikiem modernizacji Zatorzanki, zarówno funkcjonalnej, jak i samowystarczalnej energetycznie. Powinna ona zostać nowoczesną halą targową, z funkcją kulturalną. I znów – celowo Pan Arczak nie dostrzegł tego w naszym programie?

De facto – Mirosław Arczak – jako miejski aktywista – złamał swoje idee i udzielił poparcia kandydatowi, którego wystawił w wyborach obecny prezydent.

Dla przypomnienia – na konferencji prasowej w lutym Piotr Grzymowicz przedstawił Roberta Szewczyka jako swojego następcę – najlepszego możliwego jego zdaniem kandydata na prezydenta. Roberta Szewczyka, który od wielu lat, jako przewodniczący rady miasta współrządzi z Grzymowiczem i popiera wszystkie jego inicjatywy.

A przecież analizując obecną kadencję samorządową, to radnemu Arczakowi najbardziej jest nie po drodze z Grzymowiczem. O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego Mirek Arczak nagle zmienia front? Czy jest w tym drugie dno?

Nie można pozostawić bez komentarza wybiórczych – rzekomo zbieżnych idei programowych, jakie Mirek Arczak znajduje u Roberta Szewczyka. Zupełnie pominął, co na ten temat można znaleźć w moim programie. Tramwaj jest ważnym elementem miejskiego transportu, jednak najrozsądniej jest dać mu priorytet przejazdu na niektórych skrzyżowaniach, a nie na wszystkich. Wynika to z dbałości o wszystkich uczestników ruchu. To ja podniosłem jako istotny – audyt rozwiązań komunikacyjnych i wprowadzenie usprawnień – niskim nakładem kosztów. Czasami wystarczy zmienić funkcję jedno pasa ruchu i nadać mu prawoskręt zamiast jazdy na wprost – by rozładować korki – tak jak np. z ulicy Tuwima w al. Sikorskiego.

Mam ogromy szacunek do wiedzy eksperckiej i takimi ludźmi się otaczam. Bazuje na doświadczeniu i kompetencjach ludzi, którzy są fachowcami w
swoich dziedzinach. Warto także zwrócić uwagę na to, iż niektóre kwestie podnoszone w kampanii, nie należą do kompetencji samorządu, są sprawą polityki
rządowej.

Przypomnijmy, że to radni PO byli autorami podwyżek dla prezydenta i radnych – czemu był przeciwny Mirosław Arczak. A teraz bezwiednie popiera kandydata, z którym więcej go dzieliło niż łączyło. Miejski aktywista zdradził ideały – poparł kandydata Szewczyka – którego promotorem jest Piotr Grzymowicz. Mirek Arczak schował ideały do kieszeni. A honor?

Mieszkańcom Gutkowa, Likus od kilkunastu lat obiecuje się ul. Nowobałtycką, temat odgrzewany w każdej kampanii. I w 2024 r. po raz wtóry Robert Szewczyk gra tym samym. To świetny obraz definicji odgrzewanego kotleta. Stawiam na skuteczność – zamiast zapowiadać, trzeba realizować. Zamiast mówić – działać.

Szeroko pojęte Zatorze to najbardziej pomijana część miasta przez obecne władze Olsztyna, w skład których wchodzi Robert Szewczyk. Nasz program zakłada priorytet w budowie trzeciej przeprawy nad lub pod torami – jako połączenie z ul. Lubelską. Ale Zatorze to nie tylko drogi. To wyjątkowa część miasta!

Jaroty – najgęściej zaludniona część Olsztyna – wymaga trzeciej drogi – łączącej ul. Wilczyńskiego z Warszawską. Ale to nie tylko tzw. sypialnia. Południowe dzielnice Olsztyna zasługują na nowoczesne centrum kultury i rozrywki, na powstanie obiektów sportowych dla amatorów i zawodowców.

Wiem, że wyborcy Pana Arczaka mają swój rozum i nie dadzą się zmanipulować.

Hasło #OlsztynPoGrzymowiczu autorstwa Mirka Arczaka było szumne. Było – ale już nie jest.

Czesław Jerzy Małkowski

Mirosław Arczak poparł jednego z kandydatów na prezydenta Olsztyna