Akademicy przegrali ważny mecz w Lublinie
Zawodnicy Indykpolu AZS Olsztyn. Fot. www.indykpolazs.pl
Porażką Indykpolu AZS Olsztyn 1:3 z Lukiem Lublin zakończyło się spotkanie 18. kolejki PlusLigi.
Spotkanie było ważne z uwagi, że zespoły sąsiadują z sobą w tabeli i walczą o awans do fazy play-off.
Trener Javier Weber miał do swojej dyspozycji 14 zawodników, bowiem do szerokiego składu wrócili Moritz Karlitzek oraz Dawid Siwczyk. Argentyński szkoleniowiec Akademików postawił na identyczny skład, którym kończył miniony rok: Tuaniga na rozegraniu, Poręba z Averilllem na środku, Lipiński i Andringa na przyjęciu, Butryn na ataku i Hawryluk jako libero.
Siatkarze Indykpolu AZS dobrze weszli w sobotnie spotkanie. Pierwszą partię wygrali 25:23, a solidnie w ataku prezentował się Karol Butryn. Dobrze spisywało się też dwóch przyjmujących – Bartłomiej Lipiński i Robbert Andringa oraz środkowych – Taylor Averill i Mateusz Poręba.
Gra Akademików zaczęła się jednak psuć już na początku drugiego seta. Lublinianie rozpoczęli go od prowadzenia 4:1. Jednak szybko stracili przewagę i to zespół trenera Javiera Webera odskoczył – najpierw na 6:4 a chwilę później 12:9. Od stanu 14:14 znów przeważać zaczęli gospodarze i do końca nie oddali inicjatywy, zwyciężając 25:21.
W trzeciej partii świetnie grali zwłaszcza Nicolas Szerszeń i Szymon Romać. Zawodnicy z Kortowa popełnili natomiast za dużo błędów w obronie i ataku. W rezultacie lublinianie wygrali 25:19. Olsztynianie mieli szansę doprowadzić do tie-breaka. W czwartym secie przez długi czas utrzymywała się ich minimalna przewaga, ale w końcówce znów więcej jakości było po stronie drużyny z Lublina. Zwyciężyła 25:23 a w całym spotkaniu 3:1.
– Rywale nie pozwolili nam rozwinąć skrzydeł – stwierdził rozgrywający AZS-u Joshua Tuaniga.
Trener LUK Lublin Dariusz Daszkiewicz przyznał, że spotkały się drużyny o podobnych potencjałach i spotkanie po prostu musiało być zacięte.
– W przerwie świątecznej forma gdzieś uciekła. Mamy nadzieję, że to chwilowe – uważa olsztyński libero Kuba Hawryluk.
Były zawodnik Indykpolu AZS-u Olsztyn – obecnie LUK Lublin oraz kapitan tego zespołu – Wojciech Włodarczyk cieszył się z rewanżu za porażkę w Iławie 1:3.
Kolejny mecz Akademicy rozegrają 14 stycznia w Iławie. Ich rywalem będzie wicelider rozgrywek – Aluron CMC Warta Zawiercie.
LUK Lublin – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (23:25, 25:21, 25:19, 25:23)
LUK Lublin: Jan Nowakowski (12 pkt), Marcin Komenda (2), Nicolas Szerszeń (20), Szymon Romać (16), Jeffrey Jendryk (7), Wojciech Włodarczyk (10) – Dustin Watten (libero) – Szymon Gregorowicz (libero), Mateusz Malinowski (2).
Indykpol AZS Olsztyn: Bartłomiej Lipiński (14), Robbert Andringa (10), Taylor Averill (12), Mateusz Poręba (9), Karol Butryn (15), Joshua Tuaniga (3) – Kuba Hawryluk (libero) – Szymon Jakubiszak, Kamil Szymendera (1), Jan Król.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy/M. Rutynowski za www.indykpolazs.pl/P. Świniarski
