Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Wyjazd z Olsztyna na Warszawę ma być dwujezdniowy
Wyjazd z Olsztyna w stronę Warszawy wreszcie będzie dwujezdniowy. Zarząd Dróg Wojewódzkich zapowiada, że przetarg ogłosi najpóźniej w połowie lutego.
Przebudowa obejmie drogę od końca alei Warszawskiej w Olsztynie do początku drogi ekspresowej S51 na węźle Olsztyn-Południe. To niecałe 2,5 kilometra drogi wojewódzkiej 527. Obecnie – wyjeżdżając w stronę Warszawy – mamy dwujezdniową aleję Warszawską i zanim dotrzemy do dwujezdniowej S51, musimy pokonać właśnie jednojezdniowy odcinek 527. Nowa szosa zyska po dwa pasy ruchu w każdą stronę, ale nie będzie drogą ekspresową. Na tej trasie powstanie rondo – w miejscu, gdzie droga 527 krzyżuje się z drogą na Bartąg. Dzięki temu ma być bezpieczniej.
Często są tam korki, to skrzyżowania jest też niebezpieczne. Zostanie to zastąpione rondem turbinowym. Rondo to także taki element spowalniający ruch. Powoduje, że kierowcy zwalniają, a więc sygnał, że wjeżdżamy w inną strefę, że nie jest to już droga ekspresowa, tylko wjeżdżamy w strefę miasta – komfortowo, bo dwoma pasami, ale wolniej
– wyjaśnia Waldemar Królikowski, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie.
Obok ronda ma powstać parking – dla tych, którzy chcieliby zostawić tu samochód i do miasta pojechać np. autobusem. Zarząd Dróg Wojewódzkich ma już decyzję środowiskową dla tej inwestycji, ma też zapewnione unijne dofinansowanie. Nie jest to mała kwota – koszt przebudowy 2,5-kilometrowego odcinka jest szacowany na ponad 100 milionów złotych. Na tym krótkim odcinku znajduje się wiadukt kolejowy, który trzeba przebudować – zwłaszcza że kolejarze chcieliby mieć pod nim miejsce na linię dwutorową. Zaraz za nim jest też przepust nad ciekiem wodnym – i okazuje się, że może on sprawić problemy. Nie można wykluczyć, że ze względu na konieczność przebudowy tego przepustu w czasie robót ta trasa będzie całkowicie zamknięta.
Mamy dzisiaj obwodnicę, więc jest jakiś alternatywny przejazd. Szczegółowe rozwiązania będą znane, gdy wyłonimy wykonawcę robót. Wolelibyśmy, żeby ten ruch w czasie robót się odbywał, ale jest ten głęboki przepust, którego po prostu ze względu na głębokość może nie dać się przebudować pod ruchem. Jest więc taka możliwość, że ta droga będzie nieczynna przez jakiś czas
– przyznał dyrektor Królikowski.
Przetarg na przebudowę ma być ogłoszony najpóźniej do połowy lutego, Zarząd Dróg Wojewódzkich planuje jego rozstrzygnięcie najpóźniej na koniec sierpnia. Sama budowa mogłaby ruszyć jeszcze w tym roku, jej zakończenie planowane jest na koniec roku 2026.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: K. Ośko