Reyka
„Reyka” to imię bohaterki serialu i tytuł serialu wyprodukowanego przez studio filmowe w Republice Południowej Afryki. Proszę Państwa, czas na wyznanie – jeszcze nigdy nie oglądałem filmu z Południowej Afryki, prawdopodobnie, żadnego z samej Afryki i absolutnie nigdy serialu rodem z tamtych okolic.
Sorry, przyznaję się, jestem kinomanem związanym z kinem europejskim i amerykańskim, ogólnie anglojęzycznym, wszak oglądam fabuły i seriale z Antypodów. Ale Afryka, chyba nawet nigdy nie pomyślałem, że chciałbym się zapoznać z kinem afrykańskim, może coś tam widziałem arabskiego, coś z dalekiego wschodu: Japonia, Korea czy Indie ale zdecydowanie ograniczyłem się do naszego kręgu kulturowego.
Aż tu nagle w streamigu pojawił się serial kryminalno-społeczno-obyczajowy z RPA, zatytułowany jak już wspomniałem „Reyka”. Serial jest po pierwsze dobry, po drugie ciekawy, rozgrywa się tu i teraz w okolicach miasta i największego portu RPA w Durbanie czyli w prowincji KwaZulu-Natal. Jest to serial kryminalny, giną, młode, kobiety – rdzenne Afrykanki, prawdopodobnie mamy do czynienia z seryjnym mordercą, śledztwo prowadzi lokalna policja, zdecydowana mieszana rasowo, centralną postacią opowieści jest, właśnie Reyka profilerka z wydziału kryminalnego – Afrykanka z mieszanej rasowo rodziny, prześladowana przez demony przeszłości, w dzieciństwie została uprowadzona i więziona przez białego mężczyznę, który prawdopodobnie wykorzystywał ją seksualnie – sprawa jest jakby na drugim planie i osnuta niepamięcią.
Reyka walczy z przeszłością i szuka mordercy, czyli akcja toczy się równolegle na dwóch planach, wzajemnie przenikających się. Oczywiście każda historia z podłożem kryminalnym, musi znaleźć rozwiązanie, tak też się stało w „Reyce”, zagadka morderstw na plantacji została rozwiązana ale co z traumą z przeszłości, być może bohaterka znalazła ukojenie ale pewności nie mamy. Jednak proszę Państwa, moim zdaniem największym atutem serialu jest pokazana teraźniejszość dzisiejszej RPA. Czy kraj się zmienił po 1994 roku – to rok wyborczy, Afrykański Kongres Narodowy, wygrał wybory a Nelson Mandela został prezydentem, biała mniejszość oddała władzę, niby wszystko się miało zmienić. Czy tak się stało? Czy afrykańska większość odzyskała swój kraj, ziemie, godność i stała się pełnoprawnym gospodarzem w swoim kraju ? Chyba jeszcze nie, RPA to ciągle kraj wymagający, zmian, reform społeczno-politycznych i pewnie uspokojenia emocji, zapewne wzmocnienia bezpieczeństwa społeczeństwa i to jest absolutnie pewne – przebaczenia. Dobre, wciągające serialowe kino, mam nadzieję na kontynuację w najbliższym czasie, bo „Reyka” to znacznie więcej niż kryminał z odległego zakątka świata.
Moje weekendowe lektury, zabrałem się za nową powieść Kena Folletta „Nigdy”, pokaźne tomisko, więc jeszcze zdecydowaną większość mam do przeczytania, ale już wiem, że świetnie się czyta i jest to rasowy thriller polityczny.
Kinoman