Inspektor sanitarny wydał opinię: Grób Piotra Woźniaka-Staraka nie jest katakumbą
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku stwierdził, iż grób Piotra Woźniaka-Staraka na terenie posiadłości rodzinnej w Fuledzie w myśl przepisów nie jest katakumbą. Wójt gminy Giżycko i powiatowy sanepid w Giżycku zastanawiają się nad dalszym działaniem w tej sprawie.
W myśl „Ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych” z 1959 r., to gmina nadzoruje kwestie pochówku. Ustawa o cmentarzach wskazuje, że pochówku można dokonywać na cmentarzach. Artykuł 18 tej ustawy stwierdza, że „kto narusza przepisy niniejszej ustawy lub rozporządzeń wydanych na jej podstawie, podlega karze aresztu lub grzywny. Orzekanie następuje w trybie przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia”.
18 sierpnia producent filmowy Piotr Woźniak-Starak wypadł z motorówki na jeziorze Kisajno. Do wypadku doszło w nocy. Nurkowie odnaleźli ciało 22 sierpnia. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, która bada okoliczności zdarzenia, podała, że przyczyną zgonu producenta była „ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa na skutek poważnego urazu mechanicznego”.
Prokuratura ujawniła też, że badania chemiczne krwi zmarłego wykazały obecność alkoholu.
Decyzją rodziny Piotr Woźniak-Starak został pochowany na terenie posiadłości rodzinnej w Fuledzie w gminie Giżycko. Gdy rodzina ujawniła zamiar pochówku na prywatnej posesji Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny poinformował, że rodzina nie dostała na to zezwolenia.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny powiedział, że ustalenia powiatowego inspektora nadzoru budowlanego „nie są przedmiotem prowadzonego postępowania i jako takie nie będą przez prokuraturę badane”. – Prowadzimy w tej sprawie czynności dowodowe – powiedział Stodolny.
Autor: B. Gajlewska/PAP
Redakcja: A. Chmielewska