Jemy coraz więcej cukru. Jak go ograniczać? Posłuchaj porad ekspertów
W Polsce rośnie konsumpcja cukru nieprzetworzonego i produktów o dużej zawartości cukru. Z raportu Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że rocznie zjadamy o 12 kilogramów więcej cukru niż jeszcze 10 lat temu i dlatego trzech na pięciu Polaków ma nadwagę, a co czwarty jest otyły.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2017 roku całkowite spożycie cukru w czystej postaci i w wyrobach wyniosło 44,5 kg na osobę, natomiast w I półroczu 2018 roku średnio gospodarstwa domowe na cukier i wyroby cukiernicze wydały o 5,4 % więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego.
Dziś w Bliższych spotkaniach o tym, jak ograniczyć spożycie cukru.
Marek Zabłocki – specjalista chorób wewnętrznych, diabetolog był Gościem Agnieszki Lipczyńskiej i Małgorzaty Sadowskiej.
A. Lipczyńska: Jak Pan odnosi się do tych danych?
M. Zabłocki: Szczerze mówiąc nie jest to zaskoczenie, ponieważ rzeczywiście jemy coraz więcej i często nie wiemy, co jemy. Żywność w tej chwili jest zupełnie inna niż kiedyś. Casami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jemy cukier, bo mówimy tu o cukrze przetworzonym. Te 12 kilogramów więcej to właśnie cukry przetworzone. Kiedyś cukier kojarzył się z białą substancją w cukiernictwie, natomiast jest on także w wielu innych produktach. Jest niebezpieczeństwo, że nie kontrolujemy stopnia spożycia cukru. Nie mówię tego w sensie, żeby usprawiedliwiać naszych słuchaczy – konieczne jest jednak sprawdzanie na opakowaniach, co kupujemy.
A. Lipczyńska: Jak cukier wpływa na nasz organizm, bo mówi się, że jest to biała śmierć. Czy nie ma w tym przesady?
M. Zabłocki: Trochę przesady jest. Oczywiście cukier w nadmiarze jest dla organizmu szkodliwy, szczególnie w czystej postaci, czyli łatwo przyswajalny z dużym indeksem glikemicznym. Generalnie jednak węglowodany są potrzebne dla organizmu. To nie jest tak, że to jest zbędna substancja. W diecie powinno być od 50 do 60 % zawartości węglowodanów, ale węglowodanów złożonych – takich, które w wyniku przemian w naszym organizmie stają się cząsteczką glukozy, która jest podstawowym źródłem energii dla organizmu. Więc nie da się funkcjonować bez glukozy, ale jej nadmiar jest absolutnie niebezpieczny. Jeśli jest jej za dużo, to ten nadmiar energii odkładamy w postaci magazynu, czyli tkanki tłuszczowej. I tu jest problem.
A. Lipczyńska: Nadmiar cukru prowadzi do otyłości, a od otyłości zaczyna się cała lista wielu schorzeń?
M. Zabłocki: Otyłość niestety rujnuje nam zdrowie i to nie jest przesada. Otyłość nie jest pojęciem estetycznym, to jest choroba. Sama otyłość jest chorobą, natomiast jeszcze jest czynnikiem ryzyka innych chorób.
Posłuchaj rozmowy
Kinga Karalus – dietetyk była gościem Małgorzaty Sadowskiej i Agnieszki Lipczyńskiej.
A. Lipczyńska: Z raportu Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że rocznie zjadamy o 12 kilogramów więcej cukru niż jeszcze 10 lat temu. Dużo za dużo, więc pojawia się pytanie – czym ten cukier zastępować?
K. Karalus: Najzdrowiej byłoby jednak dbać o prawidłowe nawyki żywieniowe, kształtować je w sobie i przede wszystkim jeżeli chodzi o rodziców – kształtować te nawyki u dzieci, iść w tym kierunku, żeby organizm odzwyczajać od słodkiego smaku.
A. Lipczyńska: W jakich naturalnych produktach cukier występuje?
K. Karalus: Naturalnie występuje wszędzie tam, gdzie jest coś z roślin. Roślina ma w sobie białko, tłuszcz i węglowodany – węglowodany mamy złożone i proste. Jeżeli weźmiemy sobie opakowanie – niech to będzie kakao naturalne i płatki owsiane – i przeczytamy skład – to znajdziemy tylko płatki owsiane i ziarno kakaowca. Ale, jeżeli już sobie popatrzymy na taką tabelkę, gdzie mamy rozpisane węglowodany, w tym cukry, to okazuje się, że kakao zawiera 0,5 grama cukru, a w płatkach owsianych mamy 1,8 grama – a nikt tam cukru nie dosypał. Dlatego warto nie korzystać z dodatków codziennych. To, co w naturze występuje jest już dla nas wystarczające.
Posłuchaj rozmowy
O dobrych stronach jedzenia słodkich rzeczy mówi dr inż. Katarzyna Janiszewska z Europejskiej Federacji Stowarzyszeń Dietetyków.
M. Sadowska: Jeść czy nie jeść? Oto jest pytanie?
K. Janiszewska: Jeść, ale w odpowiednich ilościach. Musimy zachować balans. Nie możemy demonizować jednych produktów, czy zakazywać ich sobie totalnie. Cukier dodawany np. do napojów jest czystą energią. To nie jest tak, że to jest tylko złe, bo energia też jest nam potrzebna do życia. Problemem jest, że w tym białym cukrze nie ma innych dodatkowych składników, które też są niezbędne organizmowi. Wtedy lepiej, jeżeli wybierzemy inne substancje słodzące np. miód czy jakieś syropy. Teraz bardzo modny syrop klonowy, daktylowy, z agawy, które mają dodatkowe składniki. Nie jest też tak, że jak zastąpimy cały cukier np. syropem z agawy, to będziemy się żywić zdrowo, bo to nadal jest cukier. Zawsze są dwie strony medalu.
A. Lipczyńska: A kiedy jeść słodkie?
K. Janiszewska: Mówi się, że wieczorem nie powinnyśmy jeść słodkiego, ale badania nam mówią, że jeżeli to wszystko jest w ramach naszego zapotrzebowania energetycznego, to organizmowi nie robi to różnicy. Czasami się mówi, że po 17-tej owoców absolutnie nie. Jeżeli jesteśmy zdrowymi osobami, nie mamy problemów z refluksem, nie mamy problemów z cukrzycą to nic się nie będzie.
M. Sadowska: Mówi się, że więcej słodkiego je się zimą?
K. Janiszewska: W dzisiejszym świecie czy to jest lato, czy to jest zima i tak jesteśmy w ogrzewanych pomieszczeniach, gdzie nie potrzebujemy aż tak dużego wydatku energii.
M. Sadowska: Czyli to jest wymówka?
K. Janiszewska: Często tak. Problemem jest to, że zimą często zmniejsza się nasza codzienna aktywność fizyczna. Nawet nie ta podejmowana dodatkowo jak np. trening, ale to, że wychodzimy na spacer, spędzamy czas gdzieś na świeżym powietrzu. To jest większym problemem.
Posłuchaj rozmowy
Redakcja: A.Dybcio/BSC za D. Kucharzewska