W mazurskich jeziorach pojawiła się babka bycza. Co to oznacza dla rodzimych gatunków ryb?
W Wielkich Jeziorach Mazurskich pojawiła się babka bycza, ryba uznana za gatunek inwazyjny – podało Gospodarstwo Rybackie Mikołajki. Badania naukowców wykazały, że w pokarmie mazurskich kormoranów zaczęła pojedynczo występować już w ubiegłym roku.
Informacje o pojawieniu się w mazurskich jeziorach tego inwazyjnego gatunku ryb potwierdził prof. Łucjan Chybowski z Zakładu Rybactwa Jeziorowego Instytutu Rybactwa Śródlądowego, który prowadzi m.in. badania kormoranów z wyspy na jeziorze Warnołty żerujących głównie na Śniardwach.
Według ichtiologów, jeśli ten obcy inwazyjny gatunek będzie się rozprzestrzeniać i zacznie masowo występować w mazurskich jeziorach, to może pozbawiać pokarmu rodzime gatunki ryb i zajmować ich siedliska.
Mazurscy rybacy zamieścili w internecie apel do wędkarzy, w którym przypominają, że babka bycza jest szkodnikiem i może zagrozić rodzimej ichtiofaunie jezior. Dlatego – jak napisali – należy je „bezwzględnie usuwać” z łowiska. W przypadku złowienia na wędkę takiej ryby, nie wolno wypuszczać jej z powrotem do wody.
W Polsce jej obecność stwierdzono po raz pierwszy w 1990 r. w Zatoce Puckiej. Nie wiadomo, w jaki sposób trafiła do Wielkich Jezior Mazurskich.
Autor: B. Gajlewska
Redakcja: A. Dybcio