Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki: Zacząłem od gaszenia pożarów

Sędzia Maciej Nawacki – prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie. Fot. B.Świerkowska-Chromy

Gościem Andrzeja Piedziewicza był sędzia Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie.

Sąd rejonowy ma dwoje wiceprezesów – to sędzia Katarzyna Zabuska i sędzia Krzysztof Krygielski. – Nie było problemów ze znalezieniem chętnych do objęcia tych funkcji – tłumaczy Maciej Nawacki.

Rozmowy przeprowadziłem po powołaniu mnie na funkcję prezesa Sądu Rejonowego. Nie było też problemu z akceptacją ze strony ministerstwa. To są naprawdę dobrzy sędziowie, doświadczeni, z kilkunastoletnim stażem orzeczniczym. Przede wszystkim mają doświadczenie na sali. Sędzia Katarzyna Zabuska wciąż jest przewodniczącą II wydziału karnego. A sędzia Krzysztof Krygielski jest jednym z najlepszych sędziów, który potrafi doskonale zorganizować swój własny warsztat pracy, więc te praktyki przełoży na zarządzanie także sądem.

Sędzia Maciej Nawacki został powołany na stanowisko prezesa pod koniec grudnia. Oficjalnym powodem odwołania jego poprzednika była niska efektywność olsztyńskiego sądu rejonowego.

Zacząłem od gaszenia pożarów, czyli od rozwiązywania problemów, które są najbardziej istotne. Przesunąłem cztery etaty asystenckie, żeby wspomóc sędziów, którzy są najbardziej obciążeni. Doszło także, za zgodą sędziego, do przesunięcia etatu orzeczniczego do wydziału pracy, gdzie mamy dosyć trudną sytuację z braku jednego z orzeczników. (…) Dodatkowo pracujemy nad zmianą systemu pracy w Krajowym Rejestrze Sądowym na system zadaniowy. Być może już w lutym zmiany pozwolą na szybsze załatwianie spraw rejestrowych. Pracę rozpoczęli także wiceprezesi, co z pewnością zwiększy efektywność.

– tłumaczył gość Andrzeja Piedziewicza.

W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja, że ministerstwo sprawiedliwości pracuje nad przepisami o zmianie granic okręgów sądowych i struktury sądów. Szczegółów na razie nie znamy, według słów przedstawiciela resortu trwają prace analityczne.

W tym momencie mamy rozbudowaną strukturę sądownictwa – sądy apelacyjne, okręgowe, rejonowe. Mamy sztuczny podział spraw. (…) Opowiadam się za strukturą prostą i dostosowaną też do aktualnego podziału państwa, czyli sądy pierwszej instancji w województwie i sądy drugiej instancji w województwie przy rezygnacji z trójpodziału na sądy rejonowe, okręgowe, apelacyjne. Potocznie jest to nazywane mianem spłaszczenia. Czy do tego dojdzie nie wiem, prace analityczne w ministerstwie trwają.

Posłuchaj rozmowy Andrzeja Piedziewicza z Maciejem Nawackim