Opublikowany 3 listopada 2017
Elbląg, Aktualności, Aplikacja mobilna

Żołnierze usuną zator blokujący odpływ wody z rzeki Balewki i Dzierzgoń

Szef wojsk inżynieryjnych 16. PDZ, podpułkownik Mirosław Korotkiewicz. Fot. Mira Stankiewicz

Zator rozciąga się na około 300 metrach wąskiego kanału, saperzy przeprowadzili wstępny rekonesans. Operacja usuwania naniesionych drzew, konarów i mułurozpocznie się w sobotę.

Najbardziej zagrożone miejsce na Żuławach Elbląskich to właśnie rejon jeziora Druzno. Tam woda powodziowa wciąż nie ma ujścia.

To bardzo groźna sytuacja, bo w każdej chwili nadwyrężone wały mogą nie wytrzymać naporu wody. Szef wojsk inżynieryjnych 16. dywizji, podpułkownik Mirosław Korotkiewicz sam zaczął badanie terenu, z którego zacznie się akcja. Pomagają mapy, strażacy i mieszkańcy Węgli – Żukowa, bo tam stacjonują saperzy. – Jesteśmy przygotowani na każdą sytuację, saper ma w swoim menu–

wyjąśniał podpułkownik Mirosław Korotkiewicz.

40-osobowej grupie saperów utrudnia pracę grząski grunt, ponieważ mają do dyspozycji wyłącznie ciężki sprzęt. W odwodzie na rozkaz dowódcy dywizji czekają już kolejne jednostki.

Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz

Zator