Nie pada śnieg, więc nic tego cienkiego lodu nie obciąża. Jest szansa, że grubość lodu będzie rosła. W zatoczkach, czy portach lód jest gruby na 1,5 do 2 cm.
– powiedział dyżurny MOPR Mariusz Raubo.
Nasi ratownicy wchodzili rano w suchych skafandrach na lód, nie utrzymał ich, połamał się. Potrzeba kilku dni z mrozem, by jeziora porządnie zamarzły
– dodał.
Lodem pokryte są małe, nieprzepływowe jeziora. W mediach społecznościowych mieszkańcy Mazur już od kilku dni zamieszczają zdjęcia zrobione na zamarzniętych jeziorach. W sobotę pod Gołdapią na małym jeziorze doszło do tragedii. Wędkarz wpadł do przerębla. Ratownikom nie udało się go uratować.
Redakcja: B. Świerkowska0-Chrony za J. Kiewisz-Wojciechowska/PAP