Zakończyła się sekcja zwłok Tobiasza N. Ciało biznesmena znaleziono na jednym z olsztyńskich osiedli
Fot. fotolia.com
Wyniki sekcji zwłok Tobiasza N. wykluczają udział osób trzecich. Olsztyński biznesmen został znaleziony z raną postrzałową głowy wczoraj po południu.
Sekcja zwłok została przeprowadzona, na tę chwilę nie dała ona podstaw aby przypuszczać, że doszło do popełnienia przestępstwa, lub do udziału osób trzecich w tym zdarzeniu
– powiedział Arkadiusz Szulc, prokurator rejonowy prokuratury Olsztyn – Północ.
O sprawie już od wczoraj było głośno w olsztyńskich mediach. Część komentatorów wiąże sprawę samobójstwa Tobiasza N. z jego działalnością w Warmińsko-Mazurskim Stowarzyszeniu na Rzecz Bezpieczeństwa. Stowarzyszenie w ostatnim czasie walczyło o to, by nie zwalniać przedterminowo z więzień przestępców skazanych za porwania dla okupu. Jerzy Samociuk, dyrektor Stowarzyszenia i bliski współpracownik Tobiasza N. uważa jednak, że to nietrafiona teoria.
To jest olbrzymie zaskoczenie. Moim zdaniem nic nie wskazywało, że może dojść do takiej tragedii. Teoria, że zabił się, bo obawiał się bandytów wychodzących z więzień, zupełnie nie trzyma się kupy – przecież do tej pory takie działania podejmował i nie czuł żadnej obawy
– mówi Jerzy Samociuk.
W sprawie śmierci Tobiasza N. pojawia się jeszcze jeden wątek – wątek kryptowalut. Biznesmen był współwłaścicielem zamkniętej niedawno giełdy Bitmarket, platformy do handlu bitcoinami. Zamknięcie giełdy zostawiło jej klientów bez pieniędzy, straty szacowane są nawet na 100 milionów złotych. Tobiasz N. w prasowych wywiadach przekonywał natomiast, że nie ma nic wspólnego z problemami Bitmarketu. Jak twierdził, sam stracił przez to przynajmniej 1 mln 200 tysięcy złotych. Śledztwo w tej sprawie jest na bardzo wczesnym etapie, nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów.
Z informacji Radia Olsztyn wynika natomiast, że w noc poprzedzającą tragiczne zdarzenie Tobiasz N. kontaktował się e-mailowo z dziennikarzem, z którym wcześniej rozmawiał o sprawie Bitmarketu. W korespondencji obiecywał przekazanie ważnych materiałów. Do samego przekazania już nie doszło.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz/P. Świniarski
Redakcja: A. Chmielewska/A. Dybcio
