Wzrost liczby zachorowań na COVID-19 w regionie. Lekarze: nie lekceważmy tej choroby
Fot. PAP/Wojtek Jargiło
876 potwierdzonych zakażeń COVID-19 – to bilans pierwszych dwóch tygodni listopada w Warmińsko-Mazurskiem. To dwa razy więcej zakażeń niż w poprzednich dwóch tygodniach.
– Coraz częściej spotykamy się z lekceważeniem tej choroby – zauważyła lekarz internista z Olsztyna Mirona Flisikowska-Wilczek. Jak nam powiedziała, pacjenci z pozytywnym testem siadają bez maseczki obok innych osób, nie zastanawiają się, czy to nie są np. pacjenci onkologiczni, dla których takie zakażenie może być bardzo niebezpieczne.
– To błąd – podkreśla lekarz internista.
Na szczęście wirus zmutował w stronę ewidentnie łagodniejszą niż było to parę lat temu. Także nie jest tak ogromnym zagrożeniem, jakim był kiedyś. Natomiast nie można powiedzieć, że jest to zupełnie błaha choroba. W tej chwili większość osób przechodzi chorobę łagodnie. Jeżeli mamy porównywać to do grypy, to musimy też pamiętać, że to nie jest błaha choroba i może nieść powikłania
– dodała.
Obecnie o noszenie maseczek np. w przychodniach proszeni są pacjenci, którzy mają infekcje górnych dróg oddechowych. W przebiegu COVID nadal dominują objawy grypopodobne. To kaszel, duszności, wysoka gorączka, bóle głowy i gardła, a także utrata węchu.
Większość osób przechodzi teraz zakażenie koronawirusem dość łagodnie. – Mimo to, trzeba zachować czujność – powiedzieli mieszkańcy Olsztyna.
Powinni badać się ci, którzy są przewlekle chorzy. Jeśli ktoś jest w miarę zdrowy i zadba o siebie, to powinno być w porządku. (…) W sklepach nie ma już płynów do dezynfekcji i to niedobrze. Trzeba nadal uważać. (…) Trzeba poznać, pokochać, bo już z nami zostanie. Kiedyś była grypa, teraz koronawirus. Na pewno trzeba o siebie dbać i w okresie infekcyjnym uważam, że maseczki należałoby nosić
– mówili.
Specjaliści radzą, by w tym czasie często myć ręce, unikać skupisk ludzi, warto też nałożyć maseczkę, jeśli mamy objawy choroby.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Skrago
Redakcja: M. Rutynowski
