Wiceminister Mularczyk w Olsztynie o wojnie w Ukrainie i reparacjach za II wojnę światową
Fot. W. Chromy
Warto mówić o naszych stratach w kontekście strat wojennych Ukrainy – mówił w Olsztynie wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk. Na spotkaniu z działaczami i sympatykami PiS prezentował raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
– Jeżeli świat domaga się, żeby Rosja zapłaciła reparacje wojenne Ukrainie, to Niemcy powinny je także zapłacić Polsce – podkreślał wiceminister Mularczyk.
Wojna w Ukrainie jest jednoznacznie oceniana jako agresja bezprawna i dzisiaj wszystkie kraje demokratyczne, praworządne stoją po stronie Ukrainy. Domagają się rozliczenia Rosji ze zbrodni wojennych, domagają się, żeby Rosja zapłaciła reparacje wojenne. Ta sprawa niewątpliwie przypomina II wojnę światową, gdzie sytuacja była identyczna niemalże, a Niemcy do dzisiaj reparacji nie zapłaciły. Często pokazujemy, że te sprawy mają bardzo podobne podłoże i powinny być podobnie traktowane.
Wiceszef polskiej dyplomacji widzi realne szanse na uzyskanie od Niemiec reparacji wojennych. – To jest pewien proces, który rozpoczęliśmy od publikacji raportu i konsekwentnie go realizujemy na arenie krajowej i międzynarodowej – dodał Arkadiusz Mularczyk.
Jeżeli będziemy konsekwentni, to osiągniemy sukces w niedalekiej perspektywie. W poniedziałek jadę do Berlina na spotkanie z dużą grupą niemieckich parlamentarzystów. Krok po kroku będziemy ich przekonywać do podjęcia dialogu w tej sprawie.
– Temat reparacji wojennych od Niemiec nigdy nie został zamknięty – dodała poseł Iwona Arent, która zorganizowała spotkanie. – Trzeba o tym rozmawiać i znaleźć jakiś sposób tej rekompensaty – podkreślała Iwona Arent.
Jeżeli Niemcy po tylu latach potrafiły wypłacać odszkodowania dla swoich byłych kolonii, to rekompensata za II wojnę światową i zniszczenie Polski nie będzie problemem.
Łączna wartość polskich strat szacowana w prezentowanym raporcie wynosi 6 bilionów 220 miliardów złotych, czyli równowartość ponad półtora biliona dolarów według kursu z końca 2021 roku.
Fot. W. Chromy
Autor: W. Chromy
Redakcja: M. Rutynowski
