Warmia i Mazury skorzystają na budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Koszt całej inwestycji może wynieść nawet 35 mld złotych
Ponad półtora tysiąca kilometrów linii, 10 tras i szybkość 250 kilometrów na godzinę. Spółka odpowiedzialna za budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego przedstawiła szczegóły dotyczące sieci kolejowej, która będzie łączyć polskie miasta z lotniskiem w Baranowie.
Nowe linie kolejowe umożliwią bezpośrednio do portu między innymi z Olsztyna, Kołobrzegu, Terespola, Rzeszowa, Katowic, Poznania i Muszyny. W sumie w zasięgu szybkich połączeń znajdzie się ponad 100 polskich miast, z których podróż do CPK nie zajmie więcej, niż 2,5 godziny. Pociągi mają jeździć z prędkością maksymalną 250 kilometrów na godzinę z parametrami technicznymi umożliwiającymi późniejsze podniesienie tej prędkości.
Każdy z odcinków będzie się składał z fragmentów wyremontowanych oraz zupełnie nowych. Powstanie również nowa linia Warszawa – CPK – Łódź Fabryczna. W rejonie lotniska powstanie też duży węzeł kolejowy.
W planach jest też budowa przedłużenia Centralnej Magistrali Kolejowej z Żyrardowa do CPK, a potem do Płocka, Włocławka, Grudziądza i Trójmiasta. Jedynym dużym miastem, z którego dojazd do Portu Lotniczego Solidarność zajmie więcej, niż 2,5 godziny jest Szczecin.
Centralny Port Komunikacyjny ma być węzłem transportowym opartym na zintegrowanych ze sobą węzłach: lotniczym i kolejowym, spójnych z układem sieci drogowej. Budowa CPK, w tym nowych połączeń kolejowych ma się rozpocząć w 2021 roku. Pierwszy samolot ma wystartować sześć lat później. Według wstępnych szacunków koszt budowy lotniska i otaczającej go infrastruktury to 30 – 35 miliardów złotych. Docelowo port ma obsługiwać nawet 100 milionów pasażerów rocznie.
Program kolejowy #CPK ?️? to 10 szprych (tras) łączących Centralny Port Komunikacyjny z większością regionów Polski ??, wraz z możliwością skomunikowania z sąsiednimi krajami ?????????????????? pic.twitter.com/V90Z0Svxbs
— Centralny Port Komunikacyjny (@STH_Poland) 25 marca 2019
Źródło: IAR
Redakcja: A. Dybcio
