W. Piotrzkowski: budowie przekopu towarzyszyły wyzwania nie tylko czysto techniczne
– Najtrudniejszy element to budowanie na połączeniu lądu z morzem – mówił w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn kapitan Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. Pojutrze zostanie otwarty kanał przez Mierzeję Wiślaną.
– Prace ruszyły w 2020 roku. Wymagały nie tylko przekopania Mierzei, ale także zbudowania specjalnej śluzy oraz falochronów od strony Zatoki Gdańskiej. Konieczna była instalacja 4 bram, a także sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym, na której zbierany był urobek z Mierzei – przypomniał Wiesław Piotrzkowski.
Port osłonowy od strony Zatoki Gdańskiej, gdzie mamy dwa falochrony. To są skomplikowane budowle hydrotechniczne, wymagające zabicia, podrążenia ścianki szczelnej, następnie obudowy przez kamień hydrotechniczny, narzutowy. Wystarczy powiedzieć, że tego kamienia zużyliśmy 540 tysięcy ton.
Kapitan Piotrzkowski przyznawał na antenie Radia Olsztyn, że budowie towarzyszyły wyzwania nie tylko czysto techniczne – ale też związane z epidemią COVID-19.
Te elementy, których nie mogliśmy przewidzieć, to oczywiście COVID, który zmienił nam zapatrywanie na możliwość realizacji, na możliwość pozyskania pracowników, firm. Wystarczy powiedzieć, że tu było ponad 50 firm kooperujących z naszym wykonawcą, a czasami nawet 3 tysiące osób zaangażowanych w realizację inwestycji.
Otwarcie kanału przez Mierzeję zaplanowano na sobotę 17 września na godzinę 12. To jednak nie koniec inwestycji służących połączeniu portu w Elblągu z Morzem Bałtyckim. Trwa wytyczanie i pogłębianie toru wodnego na Zalewie Wiślanym. Ta inwestycja ma zakończyć się w przyszłym roku.
Posłuchaj rozmowy Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: K. Ośko