Sesja olsztyńskiej Rady Miasta on-line? „Nie ma takiej możliwości”

fot. Przemysław Getka

W środę sesja olsztyńskiej Rady Miasta. Pojawił się apel, by przeprowadzić ją on-line – tak się jednak nie stanie.

O przeprowadzenie sesji ze zdalnym udziałem radnych zaapelował radny niezrzeszony Mirosław Arczak. Jego zdaniem w obecnej sytuacji trzeba wypracować nowe sposoby działania Rady.

Ponieważ sytuacja w całym kraju, w całej Europie, jest specjalna. Wymusza na nas poszukiwanie nowych sposobów na porozumiewanie się i na współpracę. Tym bardziej, że jeszcze kilka miesięcy będziemy musieli żyć na specjalnych zasadach

– mówi Mirosław Arczak.

Jak dodaje, na początku marca był za granicą. Wrócił, zanim zaczęły obowiązywać przepisy o obowiązkowej kwarantannie. Powołuje się również na przykład dolnośląskich Siechnic, które w ubiegłym tygodniu przeprowadziły sesję ze zdalnym udziałem radnych, oraz na pismo wojewody zachodniopomorskiego, który stwierdził, że sesje on-line są dopuszczalne.

Inaczej patrzy jednak na to przewodniczący olsztyńskiej Rady Miasta Robert Szewczyk z Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem przepisy nie dopuszczają takiej możliwości.

Z punktu widzenia prawnego nie ma takiej możliwości. Radni muszą spotkać się w jednym miejscu i głosować bezpośrednio. Polskie przepisy nie przewidują głosowania on-line

– twierdzi Robert Szewczyk.

Również Radosław Nojman, przewodniczący opozycyjnego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że sesja – z pewnymi dodatkowymi środkami bezpieczeństwa – bez problemu może zostać przeprowadzona w tradycyjny sposób.

Nie wydaje mi się, żebyśmy mieli możliwości, żeby radnych zebrać przed ekranami komputerów. Zostaliśmy też poinformowani, że będą specjalne środki bezpieczeństwa. Oczywiście trzeba uważać, ale moim zdaniem tutaj to ryzyko jest minimalne

– ocenia Radosław Nojman.

Przewodniczący Rady zapowiada, że w sesji weźmie udział mniej osób – nie przyjdą dyrektorzy i prezesi instytucji i spółek podległych miastu. Sala sesyjna zostanie zdezynfekowana, radni dostaną maseczki i będą siedzieć dalej od siebie niż zwykle. Przewodniczący zaapelował też do mieszkańców, by nie przychodzili na sesję.

Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio