Serca pacjentów ze Szpitala Dziecięcego w Olsztynie zabiły szybciej
Rodzice przekazali Wojewódzkiemu Szpitalowi Dziecięcemu w Olsztynie monitor funkcji życiowych. Dzięki niemu można zmierzyć ciśnienie, saturację, tętno oraz temperaturę.
– Urządzenie ułatwi pracę, bo badanie może być wykonane nawet, kiedy dziecko jest niespokojne, a takich pacjentów jest wielu. Poza tym sprzęt wzbudza zainteresowanie dzieci – wyjaśnia Teresa Linowska oddziałowa na oddziale kardiologii dziecięcej olsztyńskiego szpitala.
Posłuchaj relacji Agnieszki Podbielskiej
To wszystko dzięki Fundacji na Rzecz Dzieci z Chorobami i Wadami Serca „Serduszko”, którą założyli rodzice chorych dzieci. Z doświadczenia wiedzą, jak ważna jest dobra opieka szpitalna, dlatego od 2011 roku wspierają oddział kardiologii dziecięcej. Do tej pory udało im się zakupić sprzęt o wartości ponad 105 tysięcy złotych. To m.in. nowoczesne rejestratory holterowskie, przeznaczone do badania małych dzieci oraz pompy infuzyjno-objętościowe, dzięki którym można prowadzić żywienie dojelitowe.
Jak dodaje Jolanta Zabłocka, koordynator oddziału kardiologii dziecięcej i Wojewódzkiej Poradni Kardiologicznej – niedobór sprzętu jest największym problemem kardiologii dziecięcej.
W tej chwili szpital stara się o zakup przewoźnego aparatu echokardiograficznego, bo codziennie przybywa pacjentów, którzy muszą być badani przy łóżkach. Koszt nowego monitora funkcji życiowych to 11 tysięcy złotych.
(apodb/kpias)