S-7 (nie)bezpieczna dla zwierząt?
Czy nowa, „szybka” krajowa siódemka nie zagraża życiu zwierząt leśnych? Odpowiedź na to pytanie poznamy za trzy lata. Wtedy właśnie zakończą się badania monitorujące, które zlecili drogowcy.
Monitoringiem będzie objęty odcinek od Elbląga do Miłomłyna, gdzie znajdują się 94 przejścia dla zwierząt, w tym 25 dla tych największych, jak dziki czy sarny.
Koszt badań, które zaczną się jeszcze w tym roku wyniesie ponad 200 tysięcy złotych. Firma, która wygrała przetarg, będzie monitorować sposób wykorzystania przejść poprzez analizowanie śladów zwierząt oraz oceniać śmiertelności ptaków w wyniku zderzeń z przejeżdżającymi samochodami i ekranami dźwiękoszczelnymi, które znajdują się przy drodze.
Monitoring ma pomóc w projektowaniu w przyszłości takich urządzeń ochrony środowiska.
W ubiegłym roku na drogach krajowych na Warmii i Mazurach zginęło 769 zwierząt. (pświn/łw)