Ruszyła akcja „Stop in vitro na Warmii i Mazurach”. Organizatorzy składają petycję
„Stop in vitro na Warmii i Mazurach” to akcja, która ma na celu zatrzymanie refundacji tego zabiegu.
Powstała petycja do zarządu województwa, pod którą mogą podpisać się mieszkańcy regionu – informuje Michał Basaj, koordynator akcji zbierania podpisów:
Nie godzimy się na to z dwóch powodów: pierwszy dotyczy kwestii moralnych, ponieważ wbrew fałszywym opiniom, metoda in vitro nie jest żadną metodą leczenia niepłodności. Jest za to ściśle związana z aborcją, bo uśmierca się embriony ludzkie i tylko nielicznym dzieciom udaje się szczęśliwie urodzić. Drugi powód to powód finansowy – uważamy, że te pieniądze mogłyby być spożytkowane w inny sposób.
Akcję „Stop in vitro na Warmii i Mazurach” zorganizowała Fundacja Życie i Rodzina. Na konferencji prasowej, która odbyła się przed urzędem marszałkowskim, pojawili się także przedstawiciele środowisk katolickich i narodowych. Akcję wsparła Kaja Godek – polska działaczka pro-life, inicjatorka projektu „Zatrzymaj Aborcję”. Z petycją można zapoznać się na stronie stopinvitro.pl a także pobrać kartę do zbierania podpisów.
Jako Fundacja Życie i Rodzina bardzo się cieszymy, że środowiska lokalne na Warmii i Mazurach zareagowały, kiedy dokonuje się ewidentny zamach na życie ludzkie, dlatego że finansowanie klinik sztucznego rozrodu, to finansowanie ośrodków, gdzie więcej ludzi się morduje, niż rzeczywiście się rodzi. Trzeba powiedzieć, że procedura sztucznego rozrodu człowieka nieodłącznie związana jest z aborcją
– zaznacza Kaja Godek.
Urząd marszałkowski na dofinansowanie metody in vitro w naszym regionie przeznaczył ze swojego budżetu kwotę 210 tysięcy złotych.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej
Autor: D. Grzymska
Redakcja: M. Rutynowski