Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Aktualności, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Region, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo
Rozpoczęła się akcja przeciwpożarowa w lasach
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie rozpoczęła coroczną akcję przeciwpożarową.
Uruchomione zostały dyżury w Punktach Alarmowo-Dyspozycyjnych oraz w tzw. dostrzegalniach, czyli 40 specjalnych wieżach obserwacyjnych. Działają też meteorologiczne punkty pomiarowe i Leśna Baza Lotnicza w Szymanach, która ma do dyspozycji dwa samoloty gaśnicze i jeden patrolowy.
Wiosną w lasach dochodzi do największej liczby pożarów – wyjaśnia rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak:
Po zimie została ta sucha warstwa ściółki, a nowa, zielona warstwa pełna wilgoci jeszcze się nie zdążyła odrodzić. Więc ten okres jest rzeczywiście niebezpieczny. W tej chwili nie ma zagrożenia pożarowego w lasach. Wilgotność ściółki, w zależności od nadleśnictwa, wynosi od czterdziestu paru do sześćdziesięciu paru procent. Wystarczy kilka dni ciepła bez opadów, by to się zmieniło jak w kalejdoskopie.
Akcje przeciwpożarowe są bardzo kosztowne. Tegoroczna szacowana jest na ponad 6 mln zł. To bardzo duża kwota, ale i tak mniejsza od szkód powodowanych przez pożary lasów.
Są to pieniądze, co do których mamy przekonanie, że są dobrze wydane. Taki wielkoobszarowy pożar lasu ma skutki gospodarcze szacowane często w dziesiątkach milionów złotych. O skutkach przyrodniczych, które są tak naprawdę często nie do policzenia, w ogóle nie wspominamy
– zaznaczył Adam Pietrzak.
W ubiegłym roku w warmińsko-mazurskich lasach było ponad sto pożarów. Do większości z nich przyczyniają się ludzie, m.in. wypalając pobliskie łąki – powiedział rzecznik warmińsko-mazurskiej Państwowej Straży Pożarnej, st. kpt. Rafał Melnyk.
Pożar w lesie może też wywołać wyrzucony niedopałek papierosa czy ogniska palone w niedozwolonych miejscach. Zgodnie z ustawą o lasach, rozpalanie ognisk w miejscach do tego niewyznaczonych czy wchodzenie z otwartym ogniem na obszar do stu metrów od granicy lasu jest zabronione. Grozi za to mandat do 500 zł.
Leśnicy będą monitorowali sytuację pożarową do października.
Autor: K. Kantor
Redakcja: M. Rutynowski / K. Ośko