Ratownicy medyczni chcą likwidacji prawnych absurdów
Ratownicy medyczni nie chcą już współpracować z ministerstwem zdrowia nad nowymi przepisami.
Buntują się przeciwko nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznym. Jak twierdzą, nowelizacja jest bardzo potrzebna. Problem w tym, że projekt przedstawiony przez ministerstwo zdrowia nie rozwiązuje najważniejszych problemów tej grupy zawodowej. Ministerstwo nie chce zlikwidować gąszczu prawnych absurdów towarzyszących naszej pracy – twierdzą ratownicy medyczni.
Jedna z organizacji reprezentujących ratowników ogłosiła, że wycofuje się z prac nad nowelizacją ustawy. Środowisko twierdzi, że dokument jest potrzebny, ale jednocześnie zaznacza, że zaproponowane regulacje nie rozwiązują palących problemów, jakie napotykają ratownicy.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
W ministerialnym projekcie nowelizacji brakuje m.in. procedury dotyczącej stwierdzania zgonów, co jest dużym problemem dla ratowników – zwraca uwagę dr Jacek Kowalczyk, warmińsko-mazurski konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny ratunkowej.
Nowa ustawa nie zmienia również obecnych regulacji, zabraniających ratownikom medycznym używania swoich umiejętności w trakcie np. transportu chorych czy ochrony imprez masowych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, ratownik w takich przypadkach nie może wykorzystywać wszystkich swoich umiejętności, co jest sytuacją absurdalną – mówi Tadeusz Miłowski, ratownik koordynujący pracę ratowników Szpitalnego Oddziału Ratunkowego olsztyńskiej Polikliniki.
Ministerialny projekt nie zawiera także możliwości utworzenia samorządu zawodowego, który stanowiłby reprezentację środowiska i zajmował się weryfikacją uprawnień zawodowych. (apiedz/as/bsc)