PZPN: do odwołania nie będzie komentarzy w sprawie Paulo Sousy
Polski Związek Piłki Nożnej aż do odwołania nie będzie udzielać komentarzy dotyczących sytuacji związanej z selekcjonerem reprezentacji Paulo Sousą. Taką informację przekazano po zakończeniu specjalnych obrad zarządu federacji.
W dniu 29 grudnia 2021 roku odbyło się nadzwyczajne posiedzenie (…) poświęcone w całości omówieniu sytuacji związanej ze współpracą z selekcjonerem Paulo Sousą. Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że – w trosce o przebieg rozmów prowadzonych w tej sprawie – do odwołania nie będzie udzielał dalszych komentarzy
– napisano na stronie federacji.
>>> Komunikat po posiedzeniu Zarządu PZPN
Nieodpowiedzialne zachowanie Portugalczyka
W niedzielę prezes PZPN Cezary Kulesza przyznał, że selekcjoner poinformował go o chęci rozwiązania za porozumieniem stron kontraktu z powodu oferty z innego klubu. Szef polskiej federacji odmówił, a zachowanie Portugalczyka nazwał „skrajnie nieodpowiedzialnym, niezgodnym z wcześniejszymi deklaracjami trenera”.
Od kilku dni m.in. brazylijskie media donosiły o rozmowach Sousy z klubami w Brazylii. Według nich Portugalczyk ma zostać szkoleniowcem Flamengo Rio de Janeiro.
Obecny kontrakt Sousy z PZPN obowiązuje do marcowych baraży o awans do mistrzostw świata, z opcją przedłużenia w przypadku zakwalifikowania się na mundial.
Cisza medialna i odszkodowanie
Zanim PZPN zarządził „ciszę medialną”, ze strony federacji płynęły sygnały, że będzie domagać się odszkodowania za ewentualne zerwanie umowy ze strony Sousy.
Trwają analizy prawników, o jakie odszkodowanie powinien wystąpić PZPN, gdyby Paulo Sousa zerwał tę umowę w sposób jednostronny i podpisał kontrakt z innym pracodawcą. Analizy opierają się zarówno na treści kontraktu, jak i na linii orzeczniczej organów FIFA i Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie. One w tym momencie są w toku, więc nie chcę przedwcześnie ujawniać możliwości prawnych i strategii procesowej PZPN. Mogę powiedzieć, że będziemy musieli oprzeć nasze roszczenia o ogólne przepisy FIFA, ponieważ – niestety – w umowie nie znalazły się obwarowania, które umożliwiałyby nam wystąpienie z roszczeniem opartym na karach umownych. Dlatego musimy w pełni odwołać się do ogólnych uregulowań FIFA
– powiedział dyrektor biura zarządu PZPN Piotr Szefer.
Dodał, że zachowanie Sousy, sprzeczne z wcześniejszymi deklaracjami i poważnie godzące w przygotowania kadry do marcowych baraży, bardzo podważyło zaufanie do selekcjonera.
Nikt nie będzie zmuszać Paulo Sousy do tego, żeby prowadził reprezentację Polski. Więc jeżeli po jego stronie nie ma determinacji, motywacji i zaangażowania, to trudno wyobrazić sobie, aby przygotowywał naszą kadrę do najważniejszych meczów od kilku lat.
Co zrobi Paulo Sousa?
Z nieoficjalnych informacji medialnych wynikało, że podczas specjalnego posiedzenia zarządu zostanie opracowany plan działania wobec Sousy. Możliwe, że działacze PZPN czekają na ruch ze strony Portugalczyka, któremu – wobec planów podjęcia nowej pracy – powinno spieszyć się bardziej niż polskiej federacji.
Na ogłoszenie nazwiska nowego selekcjonera (ma nim zostać Polak) na razie za wcześnie, oczywiście głównie z powodu niewyjaśnionej do końca sytuacji z Portugalczykiem.
Reprezentacja pod wodzą Portugalczyka
Sousa pracuje z reprezentacją Polski od końca stycznia 2021 roku, gdy zastąpił Jerzego Brzęczka. W mistrzostwach Europy biało-czerwoni odpadli w czerwcu po fazie grupowej. W trzech spotkaniach wywalczyli jeden punkt. Na inaugurację ulegli niespodziewanie Słowacji 1:2, następnie zremisowali z Hiszpanią 1:1 i przegrali ze Szwecją 2:3.
W grupie eliminacji mistrzostw świata polscy piłkarze zajęli drugie miejsce (za Anglią) i wystąpią w marcowych barażach o awans. Porażka w listopadzie w Warszawie z Węgrami 1:2, bez m.in. odpoczywającego Roberta Lewandowskiego, sprawiła jednak, że nie byli rozstawieni i w pierwszej rundzie (półfinale) dwustopniowych baraży zagrają na wyjeździe. Los przydzielił im Rosję.
Półfinałowy mecz barażowy odbędzie się 24 marca na stadionie Łużniki w Moskwie. Zwycięzca tego spotkania zmierzy się w finale barażowym 29 marca u siebie z lepszym z pary Szwecja – Czechy.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za PAP