Poseł Chojecki: zawsze byliśmy za polskim mundurem, chcemy referendum ws. migracji

Fot. P. Getka

W rozmowie z Wojciechem Chromym poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Chojecki zdecydowanie bronił roli funkcjonariuszy pełniących służbę na polskich granicach. W Porannych Pytaniach krytykował obecną politykę migracyjną. Parlamentarzysta z Warmii i Mazur zapowiedział potrzebę przeprowadzenia referendum w tej sprawie.

W ostatnich dniach, w mediach społecznościowych, pojawiły się nagrania, na których przedstawiciele tzw. patroli obywatelskich krytykują Straż Graniczną. Poseł Chojecki odciął się od jakichkolwiek ataków na służby. Jego zdaniem problem nie leży po stronie funkcjonariuszy.

Funkcjonariusze wykonują rozkazy i to nie w strażnikach granicznych leży problem, ale w decydentach, którzy (…) są spolegliwi wobec Niemców, którzy nam podrzucają migrantów. I tu leży pies pogrzebany, a nie w strażnikach granicznych, za którymi zawsze byliśmy, jesteśmy i będziemy

– mówił odnosząc się do zarzutów o nieskuteczną ochronę zachodniej granicy.

Gość Radia Olsztyn bronił patroli obywatelskich, którym przewodniczy Robert Bąkiewicz. Na filmach zamieszczanych w mediach społecznościowych widać, jak Bąkiewicz obraża funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Kontrole na granicy nie rozpoczęłyby się, gdyby nie mobilizacja społeczeństwa, bo tak musimy na to patrzeć. To jest mobilizacja społeczności, która nie godziła się na to, co się działo na granicach, gdzie przerzuceni byli do nas nielegalni imigranci

– stwierdził.

Rozmawiano także o planowanym przez PiS referendum ws. migracji. Pierwsze odbyło się dwa lata temu. Artur Chojecki podtrzymał stanowisko partii, że społeczeństwo powinno mieć możliwość jednoznacznego opowiedzenia się w sprawie paktu migracyjnego Unii Europejskiej.

Gdyby nie działanie Donalda Tuska wtedy, który uroczyście wręcz unieważniał referendum, dzisiaj nie borykalibyśmy się z tymi problemami. Polskie społeczeństwo nie musiałoby się organizować po to, żeby dopilnować sytuacji na zachodniej granicy Polski. (…) Moglibyśmy podejmować swoją własną, suwerenną, autonomiczną decyzję w tej sprawie

– ocenił Chojecki.

Zdaniem posła PiS brak konsekwencji po stronie obecnego rządu doprowadził do sytuacji, w której społeczeństwo czuje się pozostawione samo sobie.

Gość Radia Olsztyn odniósł się do zachowania europosła Grzegorza Brauna. Jego zdaniem za nazywanie komór gazowych „fejkiem” powinien karnie odpowiedzieć za oficjalne negowanie Holokaustu.

Jeżeli prokuratura uzna, że zostało złamane prawo, to ja nie widzę powodu, żeby takiej odpowiedzialności nie ponosić. Mam niestety takie przekonanie, że pan Grzegorz Braun dosyć cynicznie tę sprawę traktuje (…) To jest obliczone na budowanie partii, na zbieranie różnych grup wyborców, które mają dosyć radykalne (…) kontrowersyjne poglądy na różne sprawy

– ocenił.

Artur Chojecki przekonywał też, że opozycja jest gotowa przejąć władzę w każdej chwili.

Jesteśmy przygotowani do bycia w opozycji, ale jesteśmy także gotowi do tego, żeby nawet już teraz przejąć rządy. Bo z punktu widzenia spraw, które się w Polsce dzieją, z punktu widzenia wyzwań, także tych międzynarodowych, dalsze „gnicie tej władzy” będzie skutkowało negatywnymi konsekwencjami dla społeczeństwa

– stwierdził.

Posłuchaj rozmowy Wojciecha Chromego

Redakcja: Ł. Sadlak/B. Świerkowska-Chromy