Piotr Sarnacki: Kompletne wyniki wyborów samorządowych możemy poznać już we wtorek

Fot. A. Podbielska

Kiedyś konieczne było postawienie „x” na karcie do głosowania. Teraz w teorii można użyć jakiegokolwiek symbolu. Żeby jednak głos był ważny, muszą to być dwie przecinające się linie – podkreślał w Porannych Pytaniach Piotr Sarnacki, dyrektor olsztyńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Już jutro wybory samorządowe. Jak będzie wyglądało głosowanie, które na przestrzeni ostatnich lat się zmieniało?

Kiedyś konieczne było postawienie „x” na karcie do głosowania. Teraz w teorii można użyć jakiegokolwiek symbolu. Żeby jednak głos był ważny, muszą to być dwie przecinające się linie. Na przykład jeżeli postawimy kółko, nie spełni to wymogów i głosowanie będzie nieważne. Chciałbym także zaapelować do wyborców, żeby nie zamazywali kratek na karcie. To dana komisja decyduje, czy głos jest oddany poprawnie. Może się okazać, że jedna komisja uzna, że zamalowana kratka to nieskończenie przecinające się linie, inna z kolei może orzec, że nie wie co tam jest – wtedy pojawiają się problemy interpretacyjne. Moim zdaniem najlepiej pozostać przy tradycyjnej formie dwóch przecinających się linii

– powiedział dyrektor olsztyńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Podczas głosowania może się zdarzyć sytuacja, że chcemy zmienić oddany już głos. Piotr Sarnacki wyjaśnia, co dzieje się w takich przypadkach:

Nie możemy na przykład podrzeć takiej kartki – komisja może wtedy nawet zawiadomić policję. Nie polecam także zabierać karty, ponieważ jest określona liczba kart  i każdy z wyborców podpisuje się, że pobrał kartę. Później wszystko co do sztuki jest przez komisję rozliczane. Jeżeli ktoś się pomyli, jego głos będzie nieważny. Kiedy postawimy dwa „x” przy dwóch nazwiskach, komisja powinna zinterpretować to jako niepoprawnie oddany głos. Nie ma możliwości naprawienia błędu. Każdy wyborca musi się dobrze zastanowić i zapoznać się ze wszystkimi informacjami. Jeżeli po tym mamy jeszcze wątpliwości, możemy poprosić o pomoc komisję.

W naszym województwie jest kilka gmin, gdzie mamy tylko jednego kandydata na wójta. Dyrektor olsztyńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego zaznaczał, że w takich sytuacjach głosowanie i tak się odbędzie:

Jeżeli mówimy o wyborach na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta, wówczas wyborcy dostaną kartę, gdzie podane będzie jedno nazwisko, a obok dwie kratki: jedna oznaczona jako „TAK”, druga jako ”NIE”. Jeżeli chcemy poprzeć danego kandydata, to zaznaczamy pierwszą opcję, jeśli jesteśmy przeciwni, to głosujemy na „NIE”. Komisja będzie porównywała liczbę głosów – jeżeli większość będzie na „TAK”, kandydat zostanie wybrany. Z kolei w sytuacji, kiedy przeważać będą negatywne głosy, wtedy w przypadku wyborów na wójta ostateczną decyzję podejmie Rada Gminy. Inaczej wygląda sprawa w przypadku wyboru radnych – jeżeli na jedno miejsce kandyduje jeden radny, etapu głosowania nie będzie.

Kiedy możemy spodziewać się wyników wyborów?

Może jestem optymistą, ale myślę, że już we wtorek. Pewnie najpóźniej wyniki dostarczy Komisja Wojewódzka, która liczy głosy do sejmiku województwa. Spodziewam się jednak, że otrzymamy wyniki właśnie we wtorek – wtedy będziemy mogli mówić o komplecie

– stwierdził Piotr Sarnacki.

Posłuchaj rozmowy Andrzeja Piedziewicza z Piotrem Sarnackim

Redakcja: A. Dybcio