Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 5 °C pogoda dziś
JUTRO: 5 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Piotr Lisiecki: tylko prawda o Wołyniu jest w stanie wyleczyć stosunki polsko-ukraińskie

Piotr Lisiecki, historyk, prezes Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia w Olsztynie. Fot. B. Świerkowska-Chromy

Treść przyjętej wczoraj (20 października) przez Sejm polsko-ukraińskiej deklaracji pamięci i solidarności budzi dużo wątpliwości w środowiskach kresowych – mówił w Porannych Pytaniach Polskiego Radia Olsztyn Piotr Lisiecki, historyk, prezes Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia w Olsztynie.

Zwolennicy deklaracji mówią, że buduje ona mosty między Polską i Ukrainą, według jej przeciwników pomija kwestie Rzezi Wołyńskiej. Gość Porannych Pytań ma wątpliwości czy uchwała powinna być przyjęta w tak szybkim trybie i o takiej treści. Piotr Lisiecki zwraca uwagę na to, że treść uchwały przyjętej przez parlament ukraiński nie jest identyczna z treścią uchwały przyjętej przez polski Sejm. Różnią się między innymi zapisem o walce antykomunistycznych sił, który w języku ukraińskim brzmi inaczej, niż po polsku. Zdaniem prezesa Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia w Olsztynie są tu znaczące niedopowiedzenia.

– Narracja strony ukraińskiej opiera swoją państwowość o gloryfikację banderowców i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) co dla wypędzonych z kresów Polaków i ich potomków jest nie do przyjęcia – zaznacza gość Polskiego Radia Olsztyn. Piotr Lisiecki zastanawia się czemu służy ta deklaracja?

– Polsko-ukraińska deklaracja pamięci i solidarności ukazała się dzień po spotkaniu w Berlinie, gdzie bardzo słabo oceniono szanse Ukrainy na przyjęcie do NATO. Polacy znów próbują pocieszać Ukrainę traktując ją jak młodszego brata – mówił gość Porannych Pytań.  Jego zdaniem, zapominanie o najważniejszej dla kresowiaków tragedii jest ciosem w policzek, których było już wiele. Lisiecki jest przekonany, że tym razem błąd jest dużo poważniejszy, bo obiecując Ukraińcom przystąpienie do NATO oszukujemy ich.

– Żaden kraj o nieuregulowanych stosunkach granicznych z sąsiadami, zwłaszcza z takim sąsiadem jak Rosja, nie ma szans na przyjęcie do Paktu. Donbas i Krym to rozdrapane rany, które będą krwawić tak jak Karabach i są to sprawy nie do zamknięcia na całe dekady – podsumował prezes Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia w Olsztynie. Jego zdaniem, konflikt pamięci będzie nadal trwał, bo Ukraina buduje państwowość na etosie ukraińskiej powstańczej armii. – Mityczne założenia programu banderowców nie mogą się ziścić we współczesnym świecie – dodał.

Gość Porannych Pytań mówił także o zbierającym dobre recenzje filmie „Wołyń”. Premiera filmu miała się odbyć w Kijowie, ale ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych poprosiło o przesunięcie premiery w czasie w obawie przed zamieszkami na ulicach. Piotr Lisiecki zwracał uwagę na to jak słaba musi być deklarowana polsko-ukraińska przyjaźń skoro jeden film wywołuje tyle emocji. Historyk dodał, że zagadką jest, dlaczego obraz ten jest tak mocno zwalczany przez Ukraińców?

Tylko prawda o Wołyniu jest w stanie wyleczyć stosunki polsko-ukraińskie. – Zdecydowanie większych zbrodni na narodzie polskim dopuścili się Niemcy, ale przyjmując swoją winę i bijąc się w piersi otworzyli drogę do pojednania. Dziś Polacy postrzegają Niemców dobrze, chociaż dopuścili się ogromnych zbrodni (…) Myślę, że tylko prawda o Wołyniu wyleczy stosunki polsko-ukraińskie – przekonywał prezes Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia w Olsztynie.

Posłuchaj rozmowy Leszka Cimocha z Piotrem Lisieckim

00:00 / 00:00

 

 

 

(bsc)

Więcej w Ukraina, Wołyń, Piotr Lisiecki
W Kijowie odwołano pokaz filmu „Wołyń”

W Kijowie nie odbędzie się zaplanowany na jutro pokaz filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. Powodem jest list ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych w którym rekomenduje ono odwołanie pokazu....

Zamknij
RadioOlsztynTV