Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Giżycko, Regiony
Pierwsza gmina z Warmii i Mazur podpisała umowę na pieniądze z KPO
Jest pierwsza umowa z KPO na Warmii i Mazurach. Podpisał ją Bank Gospodarstwa Krajowego i samorząd Rynu.
Krajowy Plan Odbudowy to specjalna pula pieniędzy z budżetu Unii Europejskiej, odrębna od unijnych funduszy strukturalnych. KPO korzysta z Funduszu Odbudowy, stworzonego w czasie pandemii COVID-19. W Polsce jego uruchomienie wiązało się z politycznymi perturbacjami, ale teraz te pieniądze zaczynają trafiać do samorządów, także do województwa warmińsko-mazurskiego.
Jako pierwszy skorzysta z nich Ryn. Podpisana umowa dotyczy pozyskania 5,5 miliona złotych na 10 różnych inwestycji – to m.in. rozbudowa amfiteatru i miejskiego domu pogrzebowego, budowa ścieżek rowerowych czy kanalizacji. Wspólny mianownik jest jeden – ekologia, bo Ryn dostał pieniądze z programu Zielona Transformacja Miast.
To jest naczelne hasło i mogliśmy dostać pieniądze tylko, jak spełniliśmy wymogi tej transformacji, więc wszystkie projekty spełniają te wymogi. To przede wszystkim energooszczędność, czyli to, co wiąże się z oszczędnościami i z ochroną środowiska przede wszystkim
– wyjaśniał Jarosław Filipek, burmistrz miasta i gminy Ryn.
Warto zaznaczyć, że Ryn nie otrzymał dotacji, ale pożyczkę. Istotną częścią Krajowego Planu Odbudowy są bowiem właśnie kredyty. W odróżnieniu od kredytów komercyjnych, pożyczka z KPO może być oprocentowana na 1 lub nawet na 0 procent.
To jest bardzo intratna pożyczka, bo to jest zero oprocentowania, a wiemy, jak wysokie było oprocentowanie pożyczek i kredytów dla samorządów, z uwagi choćby na wzrosty inflacyjne. Więc oszczędzenie pieniędzy z finansowania kredytów to jest oszczędność bezpośrednia z własnych dochodów, to jest uruchomienie kolejnych środków na inwestycje w gminie
– przekonywał wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król.
Na oddanie pieniędzy Ryn ma 10 lat, jest szansa na umorzenie 5 procent kapitału. Niektóre z inwestycji, na jakie opiewa umowa, są już tak naprawdę zrealizowane, KPO umożliwia bowiem finansowanie wsteczne. Ta opcja pojawiła się w wyniku opóźnień, z jakimi uruchomiono program. Tym bardziej, że jego zamknięcie musi nastąpić wcześniej, niż zamknięcie funduszy strukturalnych z aktualnej perspektywy finansowej Unii Europejskiej. Przewidywano wręcz, że KPO trzeba będzie wydać do 2026 roku. W programie dla samorządów nie wygląda to jednak aż tak źle.
31 sierpnia 2026 r. mamy mieć zawarte umowy, a nie wydatkowane pieniądze. Mamy wiele wniosków, widzimy, że samorządy są zainteresowane tym instrumentem, więc nic, tylko realizować
– mówiła wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego profesor Marta Postuła.
Na realizację projektów z programu Zielona Transformacja Miast będzie czas do 2030 roku. W całej Polsce KPO to prawie 270 miliardów złotych. Ile popłynie na Warmię i Mazury, to nie jest z góry ustalone, będzie to zależało od jakości składanych wniosków.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski