Oskarżenia o mobbing w olsztyńskiej Poliklinice. Oddział hematologii ma poważne problemy kadrowe

Dr Waldemar Kulikowski żąda 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia za mobbing ze strony ordynator oddziału hematologii

Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie ruszył proces, wytoczony szpitalowi przez jednego z lekarzy.

Dr Waldemar Kulikowski żąda 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia za mobbing ze strony ordynator oddziału hematologii, na którym pracował. Jak twierdzi, krzyki i złe traktowanie ze strony ordynator doprowadziły go do rozstroju zdrowia. Musiałem korzystać z terapii psychologicznej i psychiatrycznej. Dodatkowo zostałem przeniesiony na inny oddział, niezgodny z moją specjalizacją. Ostatecznie złożyłem wypowiedzenie, teraz szukam pracy, ale w Olsztynie pracy dla lekarza z moją specjalizacją nie ma – mówi.

Z relacji dr Kulikowskiego wynika, że problemy zaczęły się w 2013 roku i dotyczyły nie tylko jego, ale i dwóch innych lekarek pracujących na oddziale hematologii olsztyńskiej Polikliniki. Sprawą zajmowała się wewnętrzna komisja antymobbingowa, jej ustalenia były jednoznaczne. Członkowie komisji doszli do wniosku, że mobbing miał miejsce i sugerowali odwołanie ordynator oddziału. Zamiast tego – troje lekarzy, których mobbing miał dotyczyć, zostało przeniesionych na inne oddziały.

Poliklinika – mimo raportu komisji antymobbingowej – w odpowiedzi na pozew złożony przez lekarza twierdzi, że nie doszło do żadnych nieprawidłowości i odmawia wypłaty odszkodowania.

To wszystko powoduje, że oddział hematologii, specjalizujący się w nowotworowych chorobach krwi, boryka się z poważnymi problemami kadrowymi, utrudniającymi jego normalne funkcjonowanie. W tej chwili pracuje tam zaledwie dwoje lekarzy – w tym oskarżana o mobbing ordynator – którzy mają specjalizację w hematologii. W niedawnym apelu zwracała na to uwagę Warmińsko-Mazurska Izba Lekarska.

(apiedz/as)