Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Opóźnione pociągi to już norma. Dlaczego tak jest i co na to pasażerowie?
Zima nie sprzyja kierowcom, ale też kolejom. Opóźnienia po 5, 60 czy 100 minut – to coraz częstsza sytuacja – przyznaje PKP. Często są one spowodowane nie tylko remontami na trasach kolejowych i awariami sieci trakcyjnej lub taboru.
Pasażerowie cieszą się, jeśli pociąg przyjechał prawie na czas.
Pociąg był opóźniony tylko 5 minut. W tych czasach to mało. Tydzień temu spóźnił się 100 minut. Zdarza się też, że pociąg przyjedzie punktualnie.
Niemałe opóźnienie miał niedawno np. pociąg z Ełku do Olsztyna. Zamiast planowanych 2 godzin 40 minut jechał prawie 5 godzin i dojechał na miejsce przed godziną 22 – opowiada jeden z pasażerów.
Zrobiło się nerwowo. Kontrolerzy uspakajali tych, którzy mieli przesiadkę do następnego pociągu i wstrzymywali kolejne pociągi. Były osoby, które miały poważny problem, była nawet awantura. Jedna pani denerwowała się, że nie ma już żadnego połączenia ani pociągu, ani autobusu i będzie musiała wykupić nocleg za kilkaset złotych i co PKP na to?
Zgodnie z regulaminem Polregio, za opóźnienie pociągu pasażerowi nie przysługuje zwrot za bilet. Ale jest inne wyjście – mówi Anna Nowak rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiego zakładu Polregio w Olsztynie.
Podróżny może złożyć reklamację, dołączając dokumenty potwierdzające poniesienie dodatkowych kosztów. Takie reklamacje są rozpatrywane indywidualnie.
Opóźnienia spowodowane są nie tylko remontami na trasach kolejowych ale i awariami. Na przykład w poniedziałek pociąg z Krakowa do Olsztyna musiał czekać na naprawę sieci trakcyjnej i skomunikowanie z innymi składami w Działdowie – wyjaśnia Przemysław Zieliński z Zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Pociąg przyjechał na stację Olsztyn Główny z opóźnieniem około 70 minut. natomiast w piątek 9 grudnia na stacji Pisz doszło do defektu pociągu Ełk – Olsztyn Główny. Opóźnienie wyniosło około 100 minut. O zmianach w kursowaniu pociągów oraz możliwości skomunikowania z innymi połączeniami pasażerowie byli informowani przez drużyny konduktorskie.
Kolejarze zapewniają natomiast, że oblodzenie trakcji i zalegający śnieg nie zagraża ruchowi. Do pracy w warunkach zimowych kolejarze wyznaczyli 180 zespołów szybkiego reagowania, wyposażonych w maszyny do odśnieżania. Gdy jest potrzeba, na trasy wyjeżdżają pociągi przystosowane do odladzania sieci trakcyjnej. Stosowany jest też preparat antyoblodzeniowy a rozjazdy wyposażono w urządzenia elektrycznego ogrzewania.
Autor: A. Skrago
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy