Niepewna przyszłość wójta gminy Ełk
Rozpoczęła się kampania przed referendum w sprawie odwołania wójta gminy Ełk.
Termin referendum wyznaczono na 8 maja, po tym jak grupa wyborców niezadowolona z rządów Tomasza Osewskiego złożyła do komisarza wyborczego stosowny wniosek wraz z podpisami.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Zbrożek
Żeby referendum było ważne, do urn musi pójść 2140 mieszkańców. Wójt Tomasz Osewski nawołuje, by nie brać udziału w referendum. Jeśli do urn pójdzie taka liczba osób, to wystarczy połowa głosów na tak, czyli nieco ponad 1000 osób, by wójta odwołać. Zdaniem wójta Tomasza Osewskiego, mieszkańcy powinni zostać w domach, a pracę wójta ocenić na koniec kadencji.
Do udziału w referendum zachęca jeden ze zbierających podpisy pod wnioskiem o referendum i jednocześnie były wójt gminy Antoni Polkowski. Jego zdaniem, wójt Osewski boi się referendum i dlatego nawołuje do jego bojkotu. Grupa referendalna zarzuca wójtowi m.in. rozrost administracji i ignorowanie głosów mieszkańców.
(mzbr/bsc)