Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Na zlecenie Państwowej Straży Pożarnej powstaje cywilny symulator sytuacji kryzysowych i katastrof

Fot. fotolia

Aplikacja oparta na wirtualnej rzeczywistości przypomina grę, w której uczestnik musi poradzić sobie podczas pożaru czy w trakcie zejścia lawiny. Ma uczyć nawyków i zachowań, które mogą kiedyś ocalić życie.

Użytkownik aplikacji przy pomocy gogli do odbioru wirtualnej rzeczywistości przeniesie się w świat realistycznie zaprojektowanych zagrożeń. A przy pomocy kontrolerów ruchu będzie sobie musiał radzić w tych niebezpiecznych sytuacjach.

W aplikacji są dwa scenariusze sytuacji zagrożenia. W pierwszym scenariuszu można będzie przećwiczyć m.in. ewakuację mieszkańców, poruszanie się po zadymionym obiekcie, próby likwidacji zagrożenia (gaszenie, przewietrzanie, wyłączanie instalacji elektrycznej gazowej), udzielanie pierwszej pomocy. W drugim scenariuszu trzeba się zmierzyć z takimi zagrożeniami jak: odmrożenia, udar słoneczny, pożar lasu i trawy, podtopienie, wypadek na drodze, obozowanie w lesie (w tym palenie ognisk, burza z piorunami), zaginięcie (na plaży, w górach, w lesie), atak zwierząt i owadów, wypadek przy użyciu sprzętu rolniczego.

Symulator, którego fachowa nazwa to: „Innowacyjny trenażer edukacyjny z interaktywnymi modułami z zakresu prewencji społecznej”, powstał na zamówienie Państwowej Straży Pożarnej. Realizuje go polska firma technologiczna SIM FACTOR, a współfinansuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Przy użyciu tego urządzenia straż pożarna będzie szkolić cywilów w swoich jednostkach, a także na wszelkich konferencjach i imprezach masowych, jak np. pikniki naukowe

– mówi PAP Life Lech Baranowski, Dyrektor Działu Badań i Rozwoju w SIM FACTOR.

Aplikacja na pewno spodoba się dzieciom, które przecież żyją w świecie gier. Ale w tym przypadku nauczą się czegoś pożytecznego, a nie tylko zabijania smoków i trolli. Dorośli również.

U wielu, zwłaszcza młodych, w chwili katastrofy włącza się syndrom bohatera. Chwytają za gaśnicę idą z nią w ogień, którego nijak nie mają szansy ugasić. Nie wiedzą np. że ręczna gaśnica działa przez 15 sekund – do minuty. I tak naprawdę wystarczy do ugaszenie ognia wielkości kubka. Gdy człowiek przećwiczy takie sytuacje w wirtualnej scenerii, już samo jego ciało zapamięta jak powinien zareagować, by wszyscy wyszli z opresji żywi i cali

– dodaje Lech Baranowski.

Autor: PAP Life
Redakcja: A. Chmielewska

Więcej w katastrofa, zagrożenie, symulator, aplikacja
Powstała aplikacja dla ofiar przemocy domowej. Bardziej uniwersalna niż telefon zaufania

Przy wsparciu policji z Warszawy, Wilna i Berlina powstała aplikacja na smartfony i tablety, która pozwala zgłaszać przypadki przemocy w rodzinie. Można dzięki niej m.in. nagrywać...

Zamknij
RadioOlsztynTV