Na współpracy Grupy Wyszehradzkiej mogą skorzystać wszyscy. „Wielka polityka w Dobrym Mieście”

Fot. M. Lewiński
Ścisła współpraca państw Grupy Wyszehradzkiej może przynieść realne korzyści naszemu regionowi – przekonywali uczestnicy debaty w Dobrym Mieście. Spotkanie zorganizowano z okazji zaprezentowania Międzynarodowej Wystawy Plakatu Węgierskiej Akademii Sztuki.
Konsul Generalny Węgier w Polsce Pal Attila Illes przekonywał, że Węgrom zależy na współpracy z Polakami.
To bardzo ważne, żeby jak najwięcej miast i regionów było w nią zaangażowanych. Widzimy możliwość współdziałania na wszystkich polach: w biznesie, edukacji, kulturze.
Krzysztof Wojciechowski, szef Warmińsko-Mazurskiej Inspekcji Handlowej zaznaczył, że to dzięki działaniom państw V4 udało się ujednolicić jakość produktów trafiających do Europy.
Tutaj odnieśliśmy sukcesy. Walczyli o to bardzo mocno koledzy z Czech, Węgier i Słowacji. Także i my, jako Inspekcja Handlowa, kontrolowaliśmy produkty z tego samego koszyka po lewej i prawej stronie Odry. Efekty są widoczne. Kraje eksportujące się ugięły, choć była to nierówna walka.
Wiesław Łubiński, prezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Warmii i Mazur twierdzi natomiast, że szerokiej współpracy na poziomie biznesowym nie ma, ale przyznaje, że jest atmosfera do jej tworzenia.
Jest polityczna akceptacja do tego, żeby współpracować. Natomiast nasi przedsiębiorcy, także ze względu na niepewne czasy pandemiczne, są ostrożni. Pewne jaskółki się jednak pojawiają i to ma znaczenie. Sam fakt, że jesteśmy obecni na takich spotkaniach dowodzi, że jesteśmy potrzebni.
Współpraca jest dobrze widoczna w dziedzinie kultury – twierdzi z kolei wicemarszałek województwa Sylwia Jaskulska.
W minionym roku gospodarzem Festiwalu Via Carpatia był przecież olsztyński Teatr im. Stefana Jaracza. Tworzył to wydarzenie wspólnie z reżyserami i aktorami ze Słowacji, Czech i Węgier. Przed nami rok niezwykły, wraz z teatrem węgierskim w Olsztynie wystawimy drugą część „Dziadów” Adama Mickiewicza.
Burmistrz Jarosław Kowalski cieszył się, że to właśnie Dobre Miasto stało się platformą do dyskusji na międzynarodowym poziomie.
Wydaje mi się, że wielka polityka zagościła w Dobrym Mieście symbolicznie. To przekaz do niższego szczebla samorządowego. Pokazujemy, że problemy wielkiej polityki nas dotykają.
Uczestnicy spotkania podkreślali, że Grupa Wyszehradzka nie jest alternatywą dla Unii Europejskiej, a jej dobrym uzupełnieniem.

Fot. M. Lewiński

Fot. M. Lewiński
Autor: M. Lewiński
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy