Kozie sery
Francuzi, Włosi, Szwajcarzy, Holendrzy – to niekwestionowani potentaci w produkcji serów. Ale i my nie mamy się czego wstydzić. Na Warmii i Mazurach renesans przeżywa serowarstwo. W wielu gospodarstwach agroturystycznych atrakcją dla turystów są właśnie warsztaty serowarskie. Przechodzi się całą linię produkcyjną od wydojenia kozy, czy krowy, aż do miłej degustacji.
„Koszałek”, „Dziadek” i „Grąd” – to znane produkty marki „Tusinek”. Pod tą nazwą kryją się: zajazd, farma i gospodarstwo agroturystyczne pod Rozogami w powiecie szczycieńskim. To tutaj szczęśliwe życie pędzą: kozy i krowy, dając gospodarzom przepyszne mleko. A im lepsze mleko, tym lepszy ser. Wyroby pana Grzegorza Winiarka, właściciela „Tusinka”, zdobywają medale i wyróżnienia. A ostatnio kozi ser „Koszałek” został uznany za Najlepszy Produkt Warmii i Mazur.
W konkursie na Najlepszy Ser IV Ogólnopolskiego Festiwalu Serów Farmerskich i Tradycyjnych w Lidzbarku Warmińskim „Koszałek” zajął pierwsze miejsce w kategorii Sery Dojrzewające Twarde. A podczas Targów „Smaki Regionów” w Poznaniu został nagrodzony Złotym Medalem Targów. Z kolei na Festiwalu Serów Farmerskich i Tradycyjnych „Czas na ser” zdobył główną nagrodę. W komisji zasiadali eksperci, nie tylko z Polski, ale i z Francji.
Pan Grzegorz zaczynał od dwóch kóz. Teraz jego stado liczy już 96 matek i 160 koźlaków. Jest też tu 11 krów rasy jersey. W sezonie letnim w serowarni produkuje się około 10 kilogramów sera koziego dziennie. Ser z surowego koziego mleka o nieznormalizowanej zawartości tłuszczu dojrzewa minimum 4 tygodnie. W jego skład wchodzą: mleko kozie, kultury bakterii i podpuszczka.
Fotorelacja:
Posłuchaj audycji: