Aktualności, Aplikacja mobilna
Urzędnicy przemówią ludzkim głosem. Zwroty „uprasza się” czy „bezskuteczny upływ” przejdą do lamusa
Hermetyczny i trudny urzędniczy język ma być mniej formalny i znacząco uproszczony. Chodzi o zmianę sposobu komunikowania się. Ma w tym pomóc deklaracja współpracy na rzecz używania prostego języka w instytucjach.
Sygnatariuszami deklaracji są m.in. PAP, ZUS, Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwo Energii i Służba Cywilna.
Wszyscy zgodnie podkreślają, że skomplikowane bezosobowe zwroty i nadmiar prawniczych sformułowań utrudniają komunikację pomiędzy administracją a obywatelem. Do lamusa odejdą takie zwroty jak: uprasza się, wzywa się do wyjaśnienia, usunąć braki, wobec powyższego postanawia się, bezskuteczny upływ, powziąć informację czy wzywa się do wykonania obowiązku.
Urzędniczy „bełkot” utrudnia komunikację, dlatego pracownicy instytucji, które podpiszą deklarację muszą stworzyć standardy językowe zrozumiałe dla wszystkich. Wśród firm, które drożyły już zasady prostego języka jest PZU.
Uprościliśmy już wiele pism, np. w likwidacji szkód. Do końca roku chcemy wprowadzić prosty język w umowach. Nasza spółka upraszcza język w komunikacji m.in. ze względów biznesowych. Nie można odnieść sukcesu w biznesie, porozumiewając się w sposób niezrozumiały
– podkreśliła Dorota Macieja z zarządu PZU Życie.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy