Koniec psów na łańcuchach? Nowe przepisy to wyzwanie dla samorządów

Posłowie przegłosowali zmiany zakazujące trzymania psów na łańcuchu. Jeśli znowelizowana ustawa o ochronie zwierząt wejdzie w życie, będzie dużym wyzwaniem dla samorządów.

Na Warmii i Mazurach dla jednych to realny krok do poprawy losu czworonogów, dla innych nałożenie kolejnych zadań. – Trudno będzie znaleźć w gminie osoby, które zajmą się respektowaniem przepisów – uważa wójt gminy Pozezdrze Bohdan Mohyła.

To zaabsorbowanie nowymi obowiązkami pracowników, którzy i tak są już mocno obciążeni

– powiedział.

Wójt gminy Świątki Sławomir Kowalczyk obawia się nadgorliwości organizacji prozwierzęcych.

Miałem takie przypadki, że odmówiłem zabrania zwierzęcia, bo uważałem, że w niektórych sytuacjach jest to niepotrzebne działanie

– przekazał wójt

Samorządowiec podnosi też brak konkretnych informacji dotyczących finansowania zaplanowanych zmian i pyta, skąd gminy mają wziąć pieniądze na budowę kojców dla psów. Mateusz Jaroszewski, wójt gminy Janowo w powiecie nidzickim, w tej kwestii nie widzi problemu. W jego ocenie to zadanie dla właściciela psa.

Taki kojec można kupić albo samemu zrobić. To są deski, pokrycie blachodachówką, dachówką, siatką, które są bezpieczne, więc ja nie widzę tu zagrożeń dla siebie i innych samorządów

– dodał.

Czy zmiany wejdą w życie – tego jeszcze nie wiadomo. Ustawa, o której mówimy, trafi teraz do Senatu, a później na biurko prezydenta.

Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej

Autor: K. Grabowska
Redakcja: P. Jaguszewski