Indykpol AZS wygrywa trudny mecz w Lubinie
Fot. Indykpol AZS Olsztyn
Niezwykle wymagający mecz Indykpolu AZS Olsztyn z Cuprum Lubin. Akademicy wygrali to spotkanie 3:2.
Spotkanie 28. kolejki PlusLigi w Lubinie okazało się bardzo trudnym i wyrównanym w wykonaniu obu ekip, choć drużyna gospodarzy zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli, a do 7. Indykpolu traci 21 punktów.
Już pierwszy set tego meczu pokazał, że miedziowi nie zamierzają oddać tego spotkania bez walki. Tę partię wygrali akademicy 25:23. Gospodarze „odwdzięczyli się” w drugim secie, zwyciężając 25:21.
Skoro już stan meczu się wyrównał, to historia rozpoczęła się od nowa. Wiele emocji przysporzył set numer 3, bo pomimo piłek setowych, akademicy musieli uznać wyższość drużyny z Lubina, która wygrała na przewagi 29:27.
Taki stan rzeczy najwyraźniej dodał nowego impulsu olsztynianom, bo rozpoczęli czwartą partię od wysokiego prowadzenia (10:4) i parli, aby jak najszybciej ją zakończyć i doprowadzić do tie-breaka. Pod koniec tej odsłony spotkania nieco zwolnili, pozwalając gospodarzom ich dogonić na 3 punkty (22:19), ale w rezultacie ten set należał bezapelacyjnie do ekipy ze stolicy Warmii i Mazur (25:21).
Ostatnia odsłona meczu, czyli tie-break nie różnił się wiele od poprzednich partii. Każda z drużyn mocno się starała, aby po ostatnim gwizdku podnieść ręce w geście zwycięstwa. Również ten set był bardzo wyrównany. Od momentu remisu 6:6 inicjatywę przejęli akademicy, którzy zaczęli budować przewagę (10:7, 12:8). To pozwoliło im na dowiezienie do końca meczu korzystnego wyniku i zwycięstwa 3:2 w całym spotkaniu.
– Znalazłem kilka cennych odpowiedzi na nurtujące pytania – mówił po meczu trener Indykpolu AZS-u Javier Weber.
[TŁUMACZENIE]
Każde takie spotkanie to cenna lekcja i doświadczenie. Miejsca w tabeli już nie zmienimy, dlatego cieszę się, że wygraliśmy spotkanie, mimo słabszych momentów w naszej grze. Nie chciałem dokonywać zbyt wielu zmian, ale jak już je zrobiłem – były bardzo skuteczne – mam na myśli Bartka Lipińskiego i Karola Jankiewicza. Dali mi tym samym odpowiedź, że mogę na nich liczyć. To było 5 setów walki, sporo dotkniętych piłek i zwycięstwo mimo trudnych momentów – to cieszy.
– Wiemy, nad czym musimy popracować przed decydującą fazą sezonu – przyznał środkowy akademików Szymon Jakubiszak.
Szkoda na pewno trzeciego seta. Źle weszliśmy w ten set. Było dużo zepsutych zagrywek. Jest nad czym pracować przed play offami. Dobrze, że wygraliśmy. Wtedy jest na pewno lepsza atmosfera niż wracać potem 7,5 godziny autokarem po przegranym meczu.
MVP spotkania został Karol Butryn.
Indykpol AZS Olsztyn prawie na pewno 7. siódme miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej.
Cuprum Lubin – Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (23:25, 25:21, 29:27, 21:25, 11:15)
Redakcja: M. Rutynowski za P. Świniarski
