Indykpol AZS Olsztyn wraca z Gdańska bez punktów. „Jest w nas niedosyt i sportowa złość”
Fot. Facebook Indykpol AZS Olsztyn
Trefl Gdańsk pokonał u siebie Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (21:25, 25:22, 25:22, 25:21) w zaległym meczu 10. kolejki ekstraklasy siatkarzy.
Najlepszym graczem spotkania wybrany został rozgrywający gospodarzy Łukasz Kozub.
W pierwszym secie akademicy nawet na moment nie dali gospodarzom wyjść na prowadzenie. Od początku utrzymywali 3-4 punktową przewagę i wygrali bez większych problemów 25:21. Świetnie w ataku spisywali się zwłaszcza Damian Schulz i Mateusz Poręba.
Trzy świetne bloki siatkarzy Indykpolu otworzyły natomiast partię numer dwa. Po stronie gości do dobrze dysponowanych Schulza i Poręby dołączył Robert Andringa. To oni punktowali najczęściej. W połowie seta olsztynianie prowadzili 14:7 i nic nie zapowiadało tego, że coś może się zmienić. Ale później coś się zacięło.
Akademicy zaczęli popełniać sporo błędów i gospodarze wyrównali przy stanie 18:18 – głównie za sprawą serwisów Mariusza Wlazłego. Dobrze dysponowani gdańszczanie zwyciężyli 25:22.
Druga partia podniosła na duchu gospodarzy, który w trzecim secie szybko zbudowali przewagę (7:3) i przez dłuższy czas udawało się im ją utrzymać. Akademicy jednak nie zwiesili głów. Walczyli, odrabiali straty, byli nawet bliscy wyrównania. Ale ostatecznie to Trefl ponownie okazał się lepszy (25:22).
Rozgrywający Akademików Przemysław Stępień przyznał, że zmiana jego vis-a-vis na początku drugiej odsłony była kluczem do zwycięstwa gospodarzy.
W czwartej partii przez chwilę zdawało się, że Indykpol może jeszcze powalczyć o doprowadzenia do tie-breaka. Prowadził jednak tylko raz (5:4). A później znów gospodarze pod wodzą Mariusza Wlazłego (który zdobył w sumie 24 punkty) dominowali na boisku. Odskoczyli na 10:5 i nie oddali już prowadzenia. Wygrali zdecydowanie 25: 21 i całe spotkanie 3:1
Środkowy Akademików Mateusz Poręba przyznał, że zabrało skuteczności i efektywności w akcjach ofensywnych.
Na koniec komentarz przyjmującego AZS-u Olsztyn Wojciecha Żalińskiego, który wchodził dziś z ławki rezerwowych.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn tuż po końcowym gwizdku wyruszyli w podróż do Nysy, gdzie w sobotę zmierzą się z miejscową Stalą.
Trefl Gdańsk: Pablo Crer, Marcin Janusz, Bartłomiej Lipiński, Moritz Reichert, Karol Urbanowicz, Mariusz Wlazły – Maciej Olenderek (libero) – Mateusz Janikowski, Łukasz Kozub, Bartosz Pietruczuk, Jordan Zaleszczyk
Indykpol AZS Olsztyn: Robbert Andringa, Mateusz Poręba, Ruben Schott, Damian Schulz, Przemysław Stępień, Dmytro Teriomenko – Jędrzej Gruszczyński (libero) – Remigiusz Kapica, Dawid Woch, Nikodem Wolański, Wojciech Żaliński.
W ligowej tabeli prowadzi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (60 punktów). Drugie miejsce zajmuje Jastrzębski Węgiel (47 punktów), a trzeci jest Trefl (44 punktów). Indykpol zajmuje 9. miejsce (28 punktów).
Fot. Indykpol AZS Olsztyn
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy za Indykpol AZS/IAR
