Historyk IPN oburzony szarganiem pamięci elblążanina Zbyszka Godlewskiego. „Nie można profanować pamięci ofiar Grudnia’70”
Demonstracje Grudnia 1970 w Gdyni: ciało Zbyszka Godlewskiego niesione przez demonstrantów
– Wyrażam głębokie oburzenie i zaniepokojenie. Żaden protest nie daje prawa do tego typu profanacji – pisze w specjalnym oświadczeniu prof. Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału IPN.
W ten sposób profesor Golon odnosi się do happeningu podczas jednego z protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Jego uczestnicy w Gdyni nieśli na drzwiach kukłę umazaną czerwoną farbą, co zdaniem IPN jest profanacją wydarzeń po śmierci elblążanina Zbyszka Godlewskiego w Grudniu 1970 roku.
Pomordowanym należy się godna pamięć, szczególnie w kontekście przypadającej w tym roku 50. rocznicy Grudnia’70. Gdynia ma tu szczególne zobowiązanie, gdyż to właśnie w mieście poległo najwięcej, bo aż 18 ofiar.
– Profanowanie pamięci ofiar jest niegodne i oburzające. Nie godzimy się na tego typu wystąpienia
– wyjaśnia Jan Hlebowicz rzecznik IPN w Gdańsku.
Stanowczy komunikat w tej sprawie wydało także prezydium NSZZ Solidarność.
Przypomnijmy, 18-letni Zbyszek Godlewski został zastrzelony w czasie Grudnia’70 roku przez żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Robotnicy przemaszerowali z jego ciałem niesionym na drzwiach ulicami Gdyni. Śmierć tego młodego stoczniowca, któremu nadano nowe, balladowe imię i nazwisko „Janek Wiśniewski”, stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli zbrodni komunistycznych władz w grudniu 1970 roku.
Autor: M.Stankiewicz
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy
