Elbląg: Na zaniedbanym placu nie będzie Sielanki

Spółdzielnia Mieszkaniowa Sielanka w Elblągu. Fot. Mira Stankiewicz

Największa elbląska spółdzielnia mieszkaniowa Sielanka nie dostała od miasta zaniedbanego placu, który chciała zagospodarować na miejsce rekreacji.

Działka ma 1,5 tysiąca metrów kwadratowych. Od lat 60. służyła mieszkańcom osiedla przy ul. Żeglarskiej jako plac zabaw dla dzieci z górka saneczkową, wykorzystywaną zimą.

Od wielu lat działka jest pusta i zaniedbana, stąd pomysł Sielanki na jej przejęcie w wieczyste użytkowanie – tłumaczy wiceprezes spółdzielni Ewa Smerża.

Sielanka chciała zainwestować w plac nawet 100 tysięcy złotych i dostosować go do potrzeb dzieci i seniorów. Rodzaj zagospodarowania mieli wybrać mieszkańcy.

Pomysł nie spodobał się części elbląskich radnych, którzy uznali, że to zbyt kosztowny prezent dla najbogatszej spółdzielni mieszkaniowej w Elblągu. Miasta na to nie stać – uważa radny PiS Jan Redzimski. Przeciwnego zdania jest radny PO Jerzy Wcisła, którego zdaniem trzeba wspierać działania organizacji, które są aktywne i gospodarne.

Sporna działka warta jest około 300 tysięcy złotych. Wciąż pozostaje własnością miasta, bo opozycyjni radni nie zgodzili się nawet na głosowanie nad jej przekazaniem Sielance.

(mstan/łw)