Chcieli wzbogacić się na bonach turystycznych. Zajmie się nimi sąd

Zarzut oszustwa może usłyszeć 137 rodziców z powiatów szczycieńskiego i lidzbarskiego, którzy sprzedali bony turystyczne. To odłam sprawy 54- latka z Olsztyna, który je skupował i niedługo w związku z tym stanie przed sądem.

Rodzice, którzy zgodzili się na jego propozycję, początkowo w sprawie byli świadkami. Teraz – jak poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Szczytnie Krzysztof Batycki – są podejrzanymi.

Są ogłaszane im zarzuty z art. 286 par. 1 Kodeksu karnego bądź 286 par. 3, czyli wypadek mniejszej wagi. Są uzgadniane z nimi kary i kierowane wnioski o ukaranie do sądu

– wyjaśniał.

– Doszło do oszustwa – potwierdziła też Anna Grabowska – rzecznik ZUS na Warmii i Mazurach.

Polski bon turystyczny był formą wsparcia polskich rodzin, a także dla branży turystycznej, która ucierpiała w wyniku COVID-19. Nie podlegał wymianie na żadne środki płatnicze ani na gotówkę. Z bonu mogli skorzystać tylko rodzice dzieci, na które przysługiwało świadczenie 500+. Zabronione również było przekazywanie unikalnego kodu do wykorzystania osobie do tego nieuprawnionej

– zaznaczyła.

Mężczyzna, który skupował bony, we wpisie ewidencji gospodarczej nie miał usług turystycznych. Wyłudził z ZUS-u prawie 135 tys. zł. Rodzice na sprzedaży bonu zarabiali od 100 do 300 złotych.

Teraz grozi im kara grzywny, ograniczenia wolności lub od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: K. Grabowska
Redakcja: M. Rutynowski