Bogusława Orzechowska: nastolatki nadużywają tabletek do antykoncepcji awaryjnej
Senator PiS Bogusława Orzechowska. Fot. B. Świerkowska-Chromy
O wyborach prezydenta Stanów Zjednoczonych i o zapowiadanych przez ministerstwo zdrowia zmianach w dostępie do antykoncepcji awaryjnej – mówiła w Porannych Pytaniach Polskiego Radia Olsztyn senator Prawa i Sprawiedliwości Bogusława Orzechowska.
Na antenie Polskiego Radia Olsztyn senator PiS skomentowała wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Jej zdaniem ani ich zwycięzca Donald Trump, ani Hillary Clinton to nie jest dobra sytuacja dla Polski. – To jest wybór między dżumą, a cholerą – podsumowała. Po wyborze Donalda Trumpa musimy się liczyć z ograniczeniem północnej flanki NATO oraz zmianą stosunku do kontaktów amerykańsko-rosyjskich. Bogusława Orzechowska dodała, że gdyby prezydentem została Hillary Clinton nasz kraj także nie miałby pewności jak wyglądałaby wschodnia flanka NATO.
Senator PiS, która jest czynnym lekarzem, mówiła w Porannych Pytaniach o zapowiadanych przez ministerstwo zdrowia zmianach w dostępie do antykoncepcji awaryjnej, czyli tak zwanej pigułki „dzień po”. Bogusława Orzechowska podkreśliła, że tabletka, która od ubiegłego roku jest ogólnodostępna dla dziewczynek powyżej 15 roku życia, po wprowadzonych zmianach będzie sprzedawana na receptę. Zdaniem ministra zdrowia nastolatki nadużywają tabletek „dzień po” i stosują je jako środek antykoncepcyjny.
– Nie ma kontroli nad tym ile razy w miesiącu nastolatki biorą tę tabletkę, a ponieważ jest to lek, który nie jest obojętny dla organizmu przy nadmiernym stosowaniu przynosi działania uboczne (…) Ma wpływ na hormony i uszkadza wątrobę. U nastolatków pełna odporność organizmu rozwija się do 18 roku życia – podkreślała w Polskim Radiu Olsztyn lekarz i senator PiS.
W ministerstwie zdrowia powstaje kilka różnych ustaw m.in. o ogólnym dostępie do służby zdrowia. Jest ona opracowywana w oparciu o konstytucję, która każdemu obywatelowi gwarantuje równy dostęp do świadczeń medycznych.
– W ustawie zasadniczej nie wspomina się nic o składce ubezpieczeniowej, więc podstawową opiekę ratowania życia powinien mieć każdy obywatel niezależnie od tego czy płaci składni, czy nie – powiedziała Bogusława Orzechowska. Jej zdaniem NFZ powinien zostać zlikwidowany, a zarządzanie służbą zdrowia powinno być przeniesione do odpowiedniego departamentu urzędu wojewódzkiego.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Bogusławą Orzechowską
(bsc)
