Badania są jednoznaczne: coraz mniej Polaków sięga po książki. „Czytanie dla młodych ludzi przestało być sexy”

Z corocznych badań czytelnictwa przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową wynika, że w 2018 roku zaledwie 37 % badanych Polaków przeczytało zaledwie jedną książkę. Tylko 9 % z nas przeczytało więcej niż siedem książek. Badania pokazują także, że kobiety czytają więcej niż mężczyźni. Najwięcej książek Polacy czytali do 2004 roku.

Dziś w Bliższych spotkaniach o czytelnictwie w Polsce.

Bernadetta Darska – doktor habilitowana nauk humanistycznych, krytyczka literacka, literaturoznawczyni była gościem Izabeli Malewskiej.

I. Malewska: Dlaczego tak niewielu z nas sięga po książki?

B. Darska: Myślę, że jest to też kwestia związana z takim brakiem wyrobienia nawyków u młodych ludzi. Użyję może trochę potocznego określenia, ale czytanie dla wielu młodych ludzi przestało być sexy. O wiele atrakcyjniejsze jest granie w różnego rodzaju gry komputerowe, o wiele atrakcyjniejsze jest oglądanie seriali czy filmów, co oczywiście nie jest niczym złym – wręcz przeciwnie, to też jest pewnego rodzaju pobudzająca opowieść, która pokazuje nam, jacy jesteśmy i jacy moglibyśmy być. Nie tylko młodzi ludzie odwracają się od czytania, ale też i ludzie dojrzali i starsi. To jest niezwykle niepokojące. Tak naprawdę jest to kwestia, na którą tutaj nie znajdziemy odpowiedzi. Zastanawiam nad tymi tendencjami. Być może jest to konsekwencja tego, że bardzo szybko zamieniliśmy ideę i wartości intelektualne na wartości materialne.

I. Malewska: A internet też odciąga młodych ludzi od książek?

B. Darska: Ja bym tak bardzo negatywnie nie oceniała obecności internetu w życiu młodych ludzi. Wydaje mi się, że młody człowiek może otrzymać pozytywny sygnał od otoczenia – od rodziców, od starszego rodzeństwa, od kolegów, od nauczycieli – że można użytkować internet nie tylko dla rozrywki, ale także dla innych celów. W samej rozrywce nie ma nic złego, w grach komputerowych też nie ma nic złego, niech młodzi i starsi w nie grają. Jednak będąc w internecie, można też ciągle czytać. Ciekawe jest także, że wbrew temu, co się kiedyś mówiło, wcale nie jest tak, że młodzi ludzie odeszli od papieru, a sięgnęli po czytniki i czytają e-booki. Ciekawe, że coś, co jest atrakcyjne, w sensie nowych technologii, możemy zawsze mieć przy sobie. Możemy daną książkę czytać na różne sposoby – na przykład ją wysłuchać mając przy sobie czytnik.

Posłuchaj rozmowy z Bernadettą Darską

Fot. Fotolia.com

Co wybrać: książkę czy film? – Oczywiście bardzo wiele osób porównuje daną książkę do filmu i szczególnie ci, którzy są entuzjastami literatury, zawsze są niezadowoleni z ekranizacji filmowych. Rzadko się zdarza, żeby ci, którzy „łykają”, „pożerają” książki byli zadowoleni z tego, jak filmowcy tę książkę zekranizują. W moim przypadku rzadko bywa, bym czytał najpierw książkę, a później oglądał film. Wynika to z racji mojego zawodu – jestem krytykiem filmowym, więc to ja „pożeram” i „łykam” filmy. Zdarzają się jednak też książki, które tak naprawdę są gorsze niż ekranizacja filmowa -powiedział Łukasz Adamski, krytyk filmowy, gość Izabeli Malewskiej.

Posłuchaj rozmowy z Łukaszem Adamskim

Redakcja: A. Dybcio za D. Kucharzewska