Niezwykły prezent od małej pacjentki. Kolejni lekarze czekają na portrety

Od lewej: Anna Kącka-Stańczak, Jolanta Jabłońska, Dorota Charemska, Agnieszka Golder

Cztery portrety własnoręcznie wykonane przez 10-letnią pacjentkę. Niezwykłe dowody wdzięczności otrzymały lekarki z Oddziału Endokrynologiczno-Diabetologicznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

Gabrysia Pisarzewska z Bartoszyc namalowała na płótnie portrety lekarek. W rozmowie z naszą reporterką zdradziła jaką techniką maluje.

Maluję farbkami akrylowymi na płótnach. Pani doktor jak dostała portret cieszyła się i śmiała. Moje obrazki wychodzą śmiesznie. Będę jeszcze malować lekarzy, których mam rozpisanych na kartce. Chcę się wyrobić do końca roku

– dodała Gabrysia.

Jako pierwsza, została sportretowana doktor Agnieszka Golder – lekarka prowadząca Gabrysię.

Najpierw ja zostałam namalowana, bo to jest moja pacjentka. Z Gabrysią znamy się już ponad 2 lata, od czasu kiedy zachorowała. Zajmowałam się nią na oddziale, a potem kontynuowałyśmy leczenie w poradni. Przy okazji wizyt rozmawiałyśmy o różnych rzeczach, także o jej pasjach i zainteresowaniach

– wyjaśniła lekarka.

Już od małego zainteresowania dziewczynki krążą wokół prac plastycznych.

Gdyby mogła, to podejrzewam, że wszystkich by narysowała. Ostatnio córka zapowiedziała, że do końca roku namaluje cały szpital. Wiem, że będą jeszcze portrety dwóch pań z poradni cukrzycowej. Gabrysia od małego rysuje, w domu wiecznie są farbki, kredki i różne ołówki

– mówiła jej mama Karolina Pisarzewska.

Portrety 10-latki zdobią biurka w gabinecie lekarskim. Gabrysia szykuje już kolejne niespodzianki.

Podarunki prosto z serca wynikają z bliskiego kontaktu małych pacjentów z lekarzami. Wszystkie sportretowane panie przyznały, że wyrazy wdzięczności w postaci ręcznie wykonanych prac, nie są rzadkością, ale takiego jeszcze nie było.

To się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Jesteśmy bardzo uradowane. Powstały cztery portrety. W przyszłości nasza pacjentka Gabrysia namaluje kolejnych czterech lekarzy z naszego oddziału (…) Bardzo się sobie podobam i uważam, że jestem do siebie podobna

– powiedziała doktor Dorota Charemska, ordynator oddziału endokrynologii Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

Lekarka diabetolog i endokrynolog Jolanta Jabłońska dodała, że od małych pacjentów dostaje też inne prezenty prosto z serca.

Kiedyś dostałam banana od 4-letniej pacjentki z komentarzem i zdziwieniem mamy, która powiedziała ” o musi chyba panią lubić, bo ona się z nikim nie dzieli jedzeniem

– wspominała.

Posłuchaj wypowiedzi

10-letni Gabrysia Pisarzewska z Bartoszyc

Autor: J. Golon
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy