Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Giżycko, Region, Regiony
Radni bronią burmistrza oskarżonego o zaniedbania w schronisku dla zwierząt
Rada Miasta Giżycka broni burmistrza, któremu prokuratura postawiła zarzuty w związku z zaniedbaniami w schronisku dla zwierząt w Bystrym. Radni podkreślili, że burmistrz podejmował działania zmierzające do modernizacji schroniska. Są przekonani, że samorządowiec zostanie oczyszczony z zarzutów.
W sprawie złych warunków w schronisku w Bystrym interweniowali mieszkańcy i fundacje broniące praw zwierząt. Sprawą zajęła się prokuratura. Zarzuty znęcania się nad zwierzętami najpierw usłyszało małżeństwo, które prowadziło schronisko. Zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych oraz niewłaściwego składowania odchodów i zwłok zwierząt usłyszał także burmistrz Giżycka Wojciech I.
Rada Miasta w swoim stanowisku przekazała, że „zapoznała się z informacją Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ o przedstawieniu zarzutów Burmistrzowi Giżycka w przedmiocie rzekomego niedopełnienia obowiązków, w tym w zakresie postępowania z odpadami w schronisku dla zwierząt”.
Sprawa schroniska dla zwierząt jest sprawą niezwykle skomplikowaną, znaną Radzie od 1999 roku i nie może stanowić przedmiotu osądzania kogokolwiek bez prawomocnego rozstrzygnięcia przez sąd. Zważywszy na podejmowane przez burmistrza od 2019 r. działania zmierzające do modernizacji schroniska dla zwierząt w Bystrym i destrukcyjne działania w tej materii podejmowane przez inne nieprzychylne osoby, które uniemożliwiały modernizację tego obiektu, wyrażamy głębokie przekonanie, że zarówno burmistrz jak i Naczelnik Wydziału zostaną oczyszczeni ze stawianych im zarzutów
– wskazała Rada Miasta w Giżycku.
W stanowisku podkreślono, że „zarzuty dotyczą krótkiego okresu działalności schroniska, dodatkowo pokrywającego się ze szczytem pandemii COVID-19 i obowiązujących wówczas ograniczeń funkcjonowania, a tym samym nadzoru”.
O schronisku w Bystrym koło Giżycka stało się głośno nie tylko na Mazurach, ale w całej Polsce po tym, kiedy jesienią 2021 roku na jego teren weszli prokurator i obrońcy praw zwierząt. W Bystrym działały dwa schroniska. Pierwsze – miejskie, legalne, z nadanym numerem weterynaryjnym, utrzymywane z publicznych pieniędzy. Obok było schronisko prywatne, bez numeru, którym zarządzały te same osoby. Prowadzącym schronisko zarzucano, że psy trzymane były tam w skandalicznych warunkach. Czworonogi nie były leczone, nie było adopcji ani wolontariatu w schronisku. Służby, w czasie oględzin na miejscu, potwierdziły znalezienie zakopanych zwłok zwierząt.
Autor: A. Libudzka (PAP)
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
Prowadzący schronisko w Bystrym z zarzutami, ale bez wniosku o areszt
Biegli potwierdzili doniesienia o nieprawidłowościach w schronisku w Bystrem
Ukryte schronisko dla psów koło Giżycka. Policja prowadzi postępowanie