Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Najniższa emerytura w regionie to 22 grosze miesięcznie. Ile dostają rekordziści?
Emerytalny rekordzista dostaje z ZUS-u co miesiąc 43 tysiące złotych. To mieszkaniec Śląska. Na Warmii i Mazurach najwyższa emerytura to obecnie 16 tysięcy 200 złotych miesięcznie.
Otrzymuje ją mężczyzna, który zakończył pracę w wieku prawie 70 lat i przepracował ponad 49 lat.
Anna Grabowska, warmińsko-mazurski rzecznik ZUS wyjaśnia, że wysokość emerytury to pochodna kilku czynników. Liczy się wysokość zarobków, ale też jak najdłuższy czas odprowadzania składek.
Im dłużej będziemy pracować, tym więcej odprowadzimy składek. Z każdym rokiem dojdą też waloryzacje składek i kapitału początkowego, a więc podstawa naliczania emerytury wzrośnie. Ponadto późniejsze przejście na emeryturę daje nam, że statystyczne średnie dalsze trwanie życia ulega zmniejszeniu, zatem podstawę obliczenia emerytury będziemy dzielić przez mniejszą liczbę miesięcy.
22 grosze miesięcznie – to najniższa emerytura w województwie warmińsko-mazurskim. Jak podaje ZUS, otrzymuje ją kobieta, która w ciągu swojego życia opłacała składki emerytalne zaledwie przez 10 dni. Stąd wyliczenie tak niskiej emerytury.
W Polsce obowiązują wprawdzie przepisy o minimalnej emeryturze, wynoszącej około 1,5 tysiąca złotych miesięcznie, ale jest ona wypłacana tylko tym osobom, które pracowały odpowiednio długo – wyjaśnia rzecznik ZUS Anna Grabowska.
Aby otrzymać najmniejszą emeryturę trzeba osiągnąć powszechny wiek emerytalny. Dla kobiet jest to 60 lat, dla mężczyzn 65 lat, a także posiadać odpowiedni staż pracy. W przypadku kobiet jest to 20 lat, natomiast w przypadku mężczyzn 25 lat.
Przeciętna emerytura w Polsce to obecnie 3 tysiące złotych miesięcznie.
Warto dodać, że – według prognoz – osoby, które obecnie mają 30 lub 40 lat będą miały niższe emerytury, niż obecni emeryci. Jeśli system emerytalny się nie zmieni, to emerytury w porównaniu z pensjami będą malały.
Wydłuża się średnia długość życia Polaków, a emerytura zależy od naszych upraw, zgromadzonego kapitału oraz przeciętnego dalszego trwania życia
– tłumaczy doktor Sylwia Pieńkowska-Kamieniecka z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Dodatkowo, obecni 30- czy 40-latkowie będą mieli emerytury wynikające wyłączenie z odłożonych składek. Osoby, które pracowały przed rokiem 1999, mają też tzw. kapitał początkowy, wyliczony przez ZUS, zazwyczaj na korzystniejszych zasadach.
On był wyliczany według starych zasad, według których była wyliczana wysokość emerytury. Emerytury wyliczane według nowych zasad są niższe, niż były wyliczane na podstawie wzoru obowiązującego przed rokiem 1999. Więc jeżeli ten kapitał początkowy był wyliczany korzystniej i jest on brany pod uwagę przy wyliczaniu emerytury, to w efekcie wpływa on pozytywnie na wysokość zgromadzonego przez nas kapitału emerytalnego
– mówi doktor Sylwia Pieńkowska-Kamieniecka.
Ekonomiści mówiąc o przyszłych emeryturach stosują wskaźnik określany jako stopa zastąpienia – czyli jaką część ostatniej pensji emeryta będzie wynosiło jego świadczenie. Obecnie to niecała połowa ostatniej wypłaty. W 2030 roku ma to być około 45 procent, w 2040 – około 36 procent. W roku 2060 stopa zastąpienia ma zaś spaść do 20 – 25 procent.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy/ A. Niebojewska