Jak się przygotować na świąteczne biesiadowanie przy stole? Dietetyczka radzi

W piątek Wigilia, a po niej święta, które spędzimy z najbliższymi przy najczęściej suto zastawionym stole. Niezależnie od wszelkich postanowień wielu z nas zje znacznie więcej, niż zwykle.

Czy da się do tego w jakikolwiek sposób przygotować? Na pewno nie da się przed świętami rozciągnąć żołądka, by przyjął bez szkody dla zdrowia więcej pokarmów. Czy dobrym przygotowaniem byłaby przedświąteczna głodówka?

Nie, to nam nie pomoże, a nawet zaszkodzi. Nasz organizm jest bardzo cwany i w tym okresie postu zacznie się szykować na to, co będzie później, czyli z każdego posiłku zacznie więcej magazynować, przełączy się na tryb oszczędnościowy i będzie odkładał więcej, żeby miał z czego czerpać energię na później, bo będzie się bał, że po świętach znów zacznie się ten detoks. Pojawiają się badania, że głodówki bardziej spowalniają metabolizm i później mamy problem z nadmiarem kilogramów, bo po takim poście bardzo szybko nabieramy kilogramów

– ostrzega Anna Szymska, dietetyk ze Szpitala Miejskiego w Olsztynie.

Dietetyczka poleca natomiast, by świąteczne potrawy urozmaicić dodatkami, które poprawiają trawienie.

Możemy zjeść plasterek świeżego ananasa około 15-20 minut wcześniej, który zawiera enzym bromeiny, który przyspiesza trawienie. Możemy dodać kminku lub ostropestu. Jeżeli jemy mięsa pieczone, to możemy przygotować sobie sos chrzanowy, np. z jogurtem – chrzan również przyspiesza trawienie. Do picia – kompot z suszu niesłodzony

– radzi Anna Szymska.

Niezmiennie dobrym pomysłem będą też oczywiście, między posiłkami, świąteczne spacery z najbliższymi.

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy