Ełk stanie się ważnym węzłem kolejowym. Rusza przebudowa stacji kolejowej

Fot. M. Zbrożek

Ełk będzie jednym z przystanków na trasie szybkiej kolei międzynarodowej Rail Baltica. Na dworcu PKP podpisano umowę na wykonanie prac pierwszego etapu projektu Białystok-Ełk.

Pracę będą obejmować m.in. przebudowę ełckiej stacji, budowę pięciu nowych peronów, czterech wiaduktów kolejowych oraz przejścia podziemnego pod torami. Wszystkie trzy perony zostaną podwyższone i poszerzone. Na każdym z peronów będą windy. Zamontowane zostaną nowe wiaty oraz ławki. Czytelne oznakowanie i nagłośnienie ułatwią orientację na stacji. Dla osób niewidzących lub słabowidzących przewidziano ścieżki naprowadzające oraz oznaczenia w języku Braille’a. Na przystanku Ełk Szyba Wschód zaplanowano budowę dwóch jednokrawędziowych peronów o długości 200 m. Stacja Ełk Towarowy będzie mogła przyjmować pociągi o długości 740 m. Przewidziano też m.in. wymianę ok. 45 km torów, sieci trakcyjnej oraz 118 rozjazdów. W Ełku powstaną też dwa nowe wiadukty nad ul. Towarową i ul. Kolejową.

Minister Andrzej Adamczyk powiedział podczas konferencji prasowej, że dzięki inwestycjom Ełk stanie się jednym z ważnych węzłów kolejowych w Polsce:

Przypomnę, że Rail Baltica to linia kolejowa prowadząca przez państwa nadbałtyckie – z Estonii przez Łotwę, Litwę do Polski. Dalej przez nasz kraj na zachód Europy. My wyznaczamy tempo, my realizujemy nasze kolejne odcinki. Jesteśmy liderami. Mamy nadzieję, że inwestorzy na Litwie, Łotwie i w Estonii również będą starali się nam dotrzymać kroku.

– Przyszedł czas na inwestycje w Polsce Wschodniej – podkreślał w Ełku minister infrastruktury. Nie chodzi tu tylko o inwestycje kolejowe, ale i o te, które już trwają, chociażby Via Baltica. Zdaniem byłego wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita, należało przekonać wiele osób, by inwestować w Polsce Wschodniej. Dzisiaj to już nie są obietnice inwestycji, ale fakty.

Ełk stanie się teraz ważnym węzłem komunikacyjny. Tutaj będą krzyżowały się ważne drogi. To stwarza szanse na rozwój nie tylko turystyki, ale i gospodarki.

– twierdzi poseł Wojciech Kossakowski.

Prace potrwają ponad 2 lata, a ich koszt to 722 mln zł.

Fot. M. Zbrożek

Autor: M. Zbrożek/IAR/J. Golon za PAP
Redakcja: M. Rutynowski