Szyją maseczki dla potrzebujących. Apelują o pomoc
Nie ustaje wielka akcja szycia maseczek dla personelu medycznego. W Elblągu wzięły się za to krawcowe Wojewódzkiego Szpital Zespolonego i Teatru Sewruka, społecznicy z Domu Pod Cisem i Regionalnego Centrum Wolontariatu.
Kolorowe czy jednobarwne, szyte przez setki wolontariuszy maseczki są nadal bardzo potrzebne. Ważne, by były wykonane według zasad, które coraz częściej są udostępniane w internecie przez szyjące je osoby. Początkowo maseczki szyte były dla szpitali, ale teraz wiadomo, że korzystać z nich mogą też pracownicy hospicjów, opiekunki pomocy społecznej, osoby pracujące w urzędach czy zajmujące się bezdomnymi.
Przypomnijmy, że maseczki wykonane prawidłowo, z bawełnianymi troczkami, mogą być używane wielokrotnie, po sterylizacji i odpowiednim zapakowaniu. Do płóciennych maseczek nie należy wszywać gumek, bo wtedy nie mogą być wyjaławiane i muszą być wyrzucone po jednym użyciu. Maseczki ochronne, szyte przez wolontariuszy, używane są w ilościach hurtowych, np. Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu potrzebuje ich dziennie ponad pół tysiąca. Stąd apel o dalsze dostawy, bo na pewno potrzeby będą rosły.
Także mieszkańcy m.in. Ełku, Białej Piskiej i Giżycka nie siedzą bezczynnie w domach. W wolnym czasie szyją maseczki, które trafią do potrzebujących.
Maseczki szyją pracownicy dwóch środowiskowych domów samopomocy w Ełku. Trafią one do pracowników MOPS-u i wolontariuszy, którzy na co dzień pomagają osobom potrzebującym opieki. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Drygałach zainicjowały akcję szycia maseczek, które objęła też inne miejscowości w gminie Biała Piska.
Ich maseczki są przeznaczone głównie dla osób starszych i dzieci. Z myślą o pracownikach szpitala maseczki ochronne szyje również Żaglownia w Giżycku.
Organizatorzy akcji w Giżycku proszą mieszkańców o przynoszenie materiałów na maseczki, np. bawełny i fizeliny.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Zbrożek
Autor: M. Zbrożek/M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio/A. Chmielwska