Trwa śmieciowe zamieszanie
Prezesi kilku spółdzielni mieszkaniowych na Warmii i Mazurach sprzeciwiają się zbiorczemu składaniu deklaracji dotyczących segregowania odpadów.
Szefowie siedmiu spółdzielni mieszkaniowych z Iławy, Morąga, Nowego Miasta Lubawskiego, Olsztynka i Ostródy zapowiedzieli, że nie będą składali zbiorczych deklaracji o segregacji odpadów. Ich zdaniem, mieszkańcy powinni zrobić to indywidualnie. Odmiennego zdania jest przewodniczący związku gmin Czyste Środowisko, na co dzień wójt gminy Łukta – Jan Leonowicz oraz burmistrz Ostródy – Czesław Najmowicz ze zgromadzenia Związku. Obaj powołują się na opinię biura analiz sejmowych, która w tym wypadku przyznaje im rację.
Jan Leonowicz zapowiedział rozwiązanie problemu na drodze prawnej. Wcześniej będzie chciał się spotkać z prezesami zbuntowanych spółdzielni. Problem w tym, że prezesi o takie spotkanie zabiegają od dawna – powiedział Radiu Olsztyn prezes ostródzkiej spółdzielni mieszkaniowej Jedność Leszek Klonowski. Sprawa jest poważna, bowiem dotyczy ponad 30 tysięcy lokatorów.
Podobny problem miał sąsiedni związek gmin Działdowszczyzna, który jednak zwolnił spółdzielnie z obowiązku składania deklaracji zbiorczych. Jak mówi jego przewodniczący Kazimierz Kordecki „nie było sensu się droczyć, bo do wejścia w życie nowych przepisów zostały zaledwie niecałe 3 miesiące”.
Posłuchaj relacji Macieja Świniarskiego: