Zaczął się trudny czas dla banków krwi
Podczas wakacji rośnie zapotrzebowanie na krew – również na Warmii i Mazurach.
Jak tłumaczy Grażyna Kula, dyrektorka Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie, powodem jest zwiększona liczba wypadków – nie tylko drogowych. Ich uczestnicy doznają urazów wielonarządowych i wymagają podania życiodajnego płynu.
W porównaniu do okresu zimowego jego zużycie może wzrosnąć trzykrotnie.
– Wtedy wydajemy 40-80 jednostek dziennie. Natomiast latem nie schodzimy poniżej 150 jednostek, a zdarza się, że jest ich 200 – wyjaśnia Grażyna Kula. Sytuacja w bankach krwi jest zła. Brakuje nawet tych najpopularniejszych grup, czyli z Rh dodatnim
Grażyna Kula dodaje, że wiele jest osób potrzebujących, natomiast mało chętnych do niesienia im pomocy
– Honorowi krwiodawcy mają prawo do urlopów. Ponadto mężczyźni mogą oddawać życiodajny płyn co 8 tygodni i być może przerwa przypadła akurat na wakacje – mówi dyrektorka Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie. Niestety zgłasza się mało dawców pierwszorazowych, czyli osób, które nigdy nie oddawały krwi. A to na nich najbardziej liczą pracownicy Centrum Krwiodawstwa.
Osoby chętne mogą oddać krew w mobilnym punkcie poboru, który będzie stał dziś (7 lipca) przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie w godzinach od 9.30 do 13.30.
Adresy stałych punktów poboru można znaleźć na stronie internetowej www.rckikol.pl.
(apod/kos)