Opublikowany 21 grudnia 2020
Bartoszyce, Aktualności, Aplikacja mobilna

Żołnierze z Warmii i Mazur oddali hołd swoim kolegom zabitym i rannym podczas misji poza granicami kraju

Fot. A. Piedziewicz

W 20. Bartoszyckiej Brygadzie Zmechanizowanej odbyły się obchody Dnia Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach Poza Granicami Państwa. Wzięli w nich udział oficerowie i żołnierze jednostek wchodzących w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz krewni poległych żołnierzy.

Dzień Pamięci został ustanowiony w rocznicę tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce 9 lat temu w Afganistanie. 21 grudnia 2011 roku w afgańskiej prowincji Ghazni samochód z polskimi żołnierzami wjechał na minę – pułapkę. Zginęło 5 żołnierzy 20. Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej, wchodzącej w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. To najtragiczniejszy dzień w historii udziału polskiego wojska w misjach zagranicznych.

Ten dzień służy temu, by nie zatarła się pamięć o tych, którzy oddali życie na służbie. Dla nas, dla żołnierzy 20. Brygady, to dzień szczególny. Dlatego jest ważne, byśmy pamiętali wszyscy o świętej pamięci młodszym chorążym Piotrze Ciesielskim, sierżancie Krystianie Banachu, sierżancie Łukaszu Krawcu, sierżancie Marku Tomali oraz sierżancie Marcinie Szczurowskim

– podkreśla pułkownik Piotr Kriese, dowódca 20. Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej.

O tragedii sprzed 9 lat nie mogą zapomnieć rodziny poległych żołnierzy.

To się chyba nigdy nie zatrze. Tamten dzień to był dla mnie Armagedon dosłownie. Świat stanął na głowie, nie sądziłam, że to można tak przeżywać. Te haczyki w sercu zawsze zostaną

– mówi pani Joanna Ciesielska, matka jednego z żołnierzy. Wspomina też, że syn uspokajał ją przed wyjazdem. – Na drodze ginie więcej ludzi, niż na wojnie – tak mi mówił – opowiada Joanna Ciesielska.

W czasie misji poza granicami Polski zginęło dotychczas 119 żołnierzy Wojska Polskiego, w tym 15 żołnierzy jednostek wchodzących w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Ginęli w Iraku, Afganistanie i w Syrii. Tym, którzy przeżyli, podczas wyjazdów towarzyszyło zaś zawsze poczucie zagrożenia.

Uczestniczyłem w dwóch misjach – na I i VI zmianie w Iraku. Pierwsze miesiące były spokojne, ale później zaczęły się ataki na bazy, na konwoje. Ta świadomość zagrożenia była już obecna do końca na tej I zmianie, a na kolejnych – przez cały okres pobytu

– mówi mjr Marek Nabzdyjak, rzecznik 16. Dywizji.

Żołnierze z jednostek wchodzących w skład 16. Dywizji cały czas biorą udział w misjach. Obecnie żołnierze z Warmii i Mazur służą na Litwie oraz w Bośni i Hercegowinie.